María Corina Machado: „Dni Chavismo u władzy są policzone, a jest ich niewiele”
Liderka opozycji Wenezueli María Corina Machado zapewniła w poniedziałek, że dni Chavismo u władzy „są policzone i jest ich niewiele”, mimo że w ubiegły piątek Nicolás Maduro został zainaugurowany na kwestionowaną trzecią kadencję z rzędu, co największa koalicja antyterrorystyczna -Chavasta potępia jako dopełnienie „zamachu stanu”.
„Oni w reżimie wiedzą, że jest ich niewielu i że są odizolowani, wiedzą, że ich dni u władzy są policzone, a jest ich niewiele, dlatego popadają w paranoję i nie śpią (…) wiedząc, że ich koniec zbliża się i boi się, że zostanie sprzedany przez kogokolwiek z otoczenia” – oznajmił w nagraniu opublikowanym w sieciach społecznościowych.
Zdaniem byłej posłanki, która 28 lipca twierdzi, że w wyborach prezydenckich zwyciężył Edmundo González Urrutia, światowa lewica demokratyczna „porzuciła” Chavismo, które – zapewniła – „nigdy nie pokaże zapisów potwierdzających jej miażdżącą porażkę”. w tych wyborach.
„Wiemy, że to najtrudniejszy moment, bo tutaj nikt nie ssie kciuka, znamy ryzyko i podjęliśmy je, dlatego wsiadamy na ring (czworokąt), walczymy, uderzamy i przyjmujemy ciosy (ciosy). z determinacją, że jeśli nie wygramy w pierwszej lub drugiej turze, to wygramy w trzeciej lub czwartej, ale wygramy, bo mamy ich już na linach” – powiedział. W tym sensie Machado wskazał, że „choć są odizolowani, muszą jedynie próbować” wprowadzić w błąd i zastraszyć.
Kilka godzin wcześniej, także za pośrednictwem portali społecznościowych, María Corina Machado opublikowała kolejne zdjęcie demonstracji zwołanej w przeddzień inauguracji Nicolása Maduro w piątek 10 stycznia w Wenezueli. Obok obrazu hasło: „Na ulicach będzie nas znacznie więcej”, zapowiadające nowe działania w kraju przeciwko reżimowi.
Lider wenezuelskiej opozycji nalegał, aby zwolennicy opozycji coraz częściej wychodzili na ulice i w ten sposób pokazali, że „nie boimy się” rządu prezydenta Nicolása Maduro. „My, Wenezuelczycy, pokazujemy, że się nie boimy i wiem, że na ulicach będzie nas znacznie więcej. Dziś prosimy każdego Wenezuelczyka, aby stanowczo korzystał ze swojego prawa do protestu” – opublikował Machado.
Corina Machado upierała się przy nielegalności wyników wyborów prezydenckich, które odbyły się 28 lipca. Nicolás Maduro został ogłoszony zwycięzcą wyborów na podstawie wyników, których kontrolująca Chavismo Krajowa Rada Wyborcza (CNE) nie została jeszcze opublikowana w rozbiciu, wbrew temu, co ustalono w zatwierdzonym przez instytucję harmonogramie obchodów te głosy. „Maduro ugruntował zamach stanu i naruszenie konstytucji. Czas zrobić wszystko, co konieczne, aby to przywrócić. Chwała odważnym ludziom!” – dodała Corina Machado w swojej publikacji.
Ze swojej strony opozycyjna koalicja Platforma Jedności Demokratycznej (PUD), największa w kraju, twierdzi, że zebrała 85,18% „aktów wyborczych”, które – jak twierdzi formacja – dowodzą, że zwycięzcą został jej kandydat Edmundo González Urrutia, dokumenty, które Chavismo uważa za fałszywe.
„Czerwony alarm” przeciwko przeciwnikowi Leopoldo Lópezowi
Wenezuelska prokuratura zwróciła się w poniedziałek do Międzynarodowej Organizacji Policji Kryminalnej (Interpol) o ogłoszenie „czerwonego alarmu” wobec wenezuelskiej opozycji Leopoldo Lópeza, przywódcy partii Voluntad Popular.
Prokurator generalny William Tarek Saab poinformował na konferencji prasowej, że przeciwnikowi zarzuca się podżeganie do działań zbrojnych przeciwko Boliwariańskiej Republice Wenezueli, zdradę stanu i przestępczość zorganizowaną.
Decyzja została podjęta po tym, jak López, który obecnie przebywa w Hiszpanii, poparł propozycję byłego prezydenta Kolumbii Álvaro Uribe dotyczącą interwencji wojskowej w Wenezueli, którego Saab określił jako „chorego psychicznie”.
„Wypełnił i zamienił Kolumbię w cmentarz” – podkreślił prokurator generalny, nazywając Uribe „seryjnym mordercą” i oskarżając go o zabicie 7 000 „niewinnych” obywateli w celu uznania ich za „fałszywie pozytywne”, nawiązując do pozasądowych egzekucji ludności cywilnej przez armię zarejestrowane podczas jego mandatu w Kolumbii.
Prokuratura Wenezueli wystąpiła już o wydanie nakazu aresztowania Lópeza w ramach programu korupcji na rynku ropy naftowej o nazwie PDVSA-Cripto. W maju 2021 r. Sąd Najwyższy Wenezueli (TSJ) zwrócił się o jego ekstradycję z Hiszpanii.
Pod koniec października 2020 r. wenezuelski przeciwnik opuścił ambasadę Hiszpanii w Caracas, gdzie przebywał od 30 kwietnia 2019 r., aby potajemnie przekroczyć granicę z Kolumbią, skąd poleciał do Hiszpanii.
Prezydent Wenezueli Nicolás Maduro objął urząd w ubiegły piątek w siedzibie Zgromadzenia Narodowego, rozpoczynając w ten sposób trzecią kadencję, która będzie „okresem pokoju”, ale rozpoczyna się w atmosferze kontrowersji po wyborach z 28 lipca, w których opozycja potępiła oszustwa przy liczeniu głosów i ogłosiła zwycięstwo.