Patarroyo, siła natury, która spolaryzowała społeczność naukową | Zdrowie i dobre samopoczucie
W czwartek otrzymaliśmy wiadomość od kolumbijskiego naukowca, który odegrał kluczową rolę w rewolucji naukowej szczepionek na malarię, która rozpoczęła się w latach 80. ubiegłego wieku.
Spotkałem go na konferencji parazytologicznej w Meksyku pod koniec lat 80. Wszedł do audytorium pełnego ostrożnych naukowców otoczonych rojem kamer telewizyjnych i fotografów, jak prawdziwa gwiazda rocka, co jest czymś niezwykłym w świecie nauki. Jego przemówienie programowe było wypełnione slajdami, było ich tak wiele, że ledwie starczyło czasu na przeczytanie lub zinterpretowanie wykresów. Było to prawdziwe, ale wystarczające, aby przekonać nas – przynajmniej część z nas – że wraz z dwoma artykułami, które niedługo wcześniej opublikował w czasopiśmie Naturato, co zaproponował, mogło mieć charakter destrukcyjny i zasługiwało na uwagę i rygorystyczną analizę.
Malaria to choroba pasożytnicza, która według niektórych jest tą, która w historii pochłonęła najwięcej ofiar ludzkich. Ze względu na złożony cykl biologiczny i wyrafinowane mechanizmy unikania odporności, choroba jest przenoszona przez ukąszenia samic komarów anopheline i stanowi ogromne wyzwanie dla nauki i globalnego zdrowia publicznego. Co roku umiera ponad 600 000 ludzi, w większości dzieci afrykańskie; Występuje ponad 200 milionów przypadków, a choroba ma charakter endemiczny w krajach zamieszkiwanych przez ponad 3 miliardy ludzi. Malaria to paradygmat chorób będących przyczyną i skutkiem ubóstwa oraz przykład niedoskonałości rynku, który zniechęca przemysł do inwestowania w rozwiązania tak złożonych wyzwań naukowych.
Klonowanie pierwszego genu pasożyta przez naukowców z Ameryki Północnej pod koniec lat 70. XX wieku zapoczątkowało czas nadziei w możliwości opracowania, po raz pierwszy w historii, szczepionki przeciwko temu pasożytowi. Jednak brak funduszy i ograniczenie tych inicjatyw, które pozostały głównie w rękach instytutów badawczych armii północnoamerykańskiej. To właśnie w tym kontekście w zaskakujący sposób pojawił się Manuel Elkin Patarroyo, nieznany w międzynarodowych kręgach naukowych lekarz, pochodzący z kraju o niewielkich tradycjach w tej dziedzinie, który ogłosił, że opracował skuteczną szczepionkę przeciwko wirusowi Plasmodium falciparum. Korzystając z nowatorskiej platformy – peptydów syntetycznych – opublikował w czasopismach o największym zasięgu międzynarodowym dane, które wykazały, że jego szczepionka może, podobnie jak ochotnicy, zwalczać tego śmiertelnego pasożyta. To była prawdziwa rewolucja.
W ciągu kilku miesięcy i z niezwykłą szybkością uruchomiono terenowe badania kliniczne w Kolumbii, a także w Wenezueli, Ekwadorze i Brazylii. Światowa Organizacja Zdrowia, zainteresowana, ale także sceptyczna co do wysokiego poziomu szczepień i zaniepokojona zapowiedziami zbliżających się kampanii masowych szczepień, wysłała międzynarodowy komitet ekspertów do Bogoty w celu oceny dostępnych danych. Wnioski były jasne: badania miały wady metodologiczne, które uniemożliwiały wyciągnięcie jednoznacznych wniosków na temat skuteczności produktu i zaleciły niezależne badania, zwłaszcza w Afryce, epicentrum malarii.
Badania przeprowadzone w kolejnych latach wykazały: od umiarkowanej skuteczności u dzieci w wieku od 1 do 4 lat w Tanzanii – choć żadnej u noworodków – po bardzo niską lub żadną skuteczność w Gambii i Tajlandii. Osobiście zawsze uważałem, że część tych sprzecznych wyników wynika z używanej platformy. Syntetyczne peptydy i ich polimeryzacja utrudniają standaryzację produktu, powodując różnice w zależności od partii. Produkt testowany w różnych krajach i badaniach nie zawsze był dokładnie taki sam. Nie mam jednak wątpliwości, że jego szczepionka dostarczyła pierwszego dowodu na to, że możliwe jest wywołanie ochronnej odporności na malarię. Badania przeprowadzone przez naukowców w Afryce były pierwszymi dużymi próbami szczepionki przeciwko malarii i pomogły społeczności międzynarodowej w określeniu standardów rygorystycznej oceny szczepionek i wygenerowaniu informacji niezbędnych do ich rejestracji. Metodologia ta jest stosowana do dziś.
Należy zauważyć, że kandydatka na szczepionkę Patarroyo zawierała fragmenty białka okołosporozoitowego, sklonowanego przez Ruth Nussenzweig, które jest również częścią dwóch szczepionek obecnie wdrażanych w Afryce.
Manuel Elkin Patarroyo był siłą natury: wizjonerską i destrukcyjną. Miał bujną wyobraźnię, niespożytą energię i niezwykłą zdolność do pracy. Przyjazna i urzekająca, jego wulkaniczna i transgresyjna osobowość nie pozostawiła nikogo obojętnym. Wywołało to podziw i odrzucenie w równym stopniu, polaryzując społeczność naukową. W Hiszpanii cieszył się dużym uznaniem i wsparciem instytucjonalnym, politycznym, emocjonalnym i naukowym, a także otrzymał zasłużone nagrody i wyróżnienia. Jego postać ucieleśniała wizerunek pokornego i donkiszotowskiego badacza, wywodzącego się z kraju, który walczył w słusznej i powszechnej sprawie, ignorowanej lub wręcz pogardzanej przez wielkie światowe potęgi naukowe, zwłaszcza świat anglosaski.
Wpływ jego pracy jest ogromny. Wychował pokolenia kolumbijskich naukowców, z których wielu pracuje w jednych z najlepszych instytucji naukowych na świecie. Zbudował doskonałe instytuty badawcze w Kolumbii. Chociaż szczepionka ta nigdy nie została zastosowana ze względu na skuteczność i jakość, szczepionki przeciwko malarii, które są obecnie stosowane w Afryce, ratując życie tysięcy dzieci każdego roku, skorzystały z wiedzy uzyskanej dzięki SPf66, nazwie jego szczepionki, oraz ścieżki, które otworzył.
Jego dziedzictwo jest ogromne, a osobowość niepowtarzalna.
Pedra Alonso Był dyrektorem Światowego Programu Malaria WHO. Jest profesorem Global Health na Uniwersytecie w Barcelonie/Hospital Clínic.