„Godne pożałowanie” – mówi Alckmin o inauguracji Maduro w Wenezueli
Albo wiceprezydent Geraldo Alckmin (PSB) określił je jako „godne pożałowania”.
W wywiadzie z CNN Brazyliaw najbliższy piątek (10) Alckmin ponownie przedstawił brazylijskie stanowisko, zgodnie z którym nie uznaje wyborów, które przywróciły Chavistę do władzy.
Według niego „demokracja jest cywilizująca i wymaga wzmocnienia, dyktatury tłumią wolność”. Prezydent Luiz Inácio Lula da Silva (PT) nie skomentował jeszcze inauguracji.
Ministrowie również krytykują
Ministrowie brazylijskiego rządu również wypowiadali się przeciwko inauguracji Maduro. Minister Transportu, Renan Filho (MDB)sklasyfikował wenezuelskiego przywódcę jako „niestrudzonego dyktatora” i stwierdził, że przejęcie rządu „brutalną siłą i bez legitymizacji należy potępić”.
Minister Portów i Lotnisk, Silvio Costa Filho (Republikanie)stwierdził, że wydarzenie to stanowiło „atak na zasady demokracji” i bronił wolności i dobrobytu narodu wenezuelskiego.
Rząd Luli wysłał ambasadora
Pomimo utrzymywania podstawowych stosunków dyplomatycznych z sąsiednim krajem Brazylia w dalszym ciągu nalega na ujawnienie protokołów wyborczych przez Wenezuelską Krajową Radę Wyborczą (CNE). Ambasador Glivânia Oliveira została wysłana do Caracas w geście protokołu, natomiast rząd unikał wysyłania wysokich rangą przywódców.
Kontynuacja po reklamie
Na inauguracji Maduro, naznaczonej protestami i krytyką, jako głowy państwa obecny był jedynie prezydent Kuby Miguel Díaz-Canel.
W ostatnich latach rząd brazylijski unikał kontaktów na wysokim szczeblu z Wenezuelą. Napięcie między obydwoma krajami wzrosło po wykluczeniu Wenezueli z Brics podczas spotkania bloku w 2024 r., decyzją Brazylii podjętą w odpowiedzi na brak przejrzystości wenezuelskiego procesu wyborczego.
(Z zawartością Estadão)