Nowy atomowy okręt podwodny przygotowuje się do odparcia rosyjskich ataków
Po ponad sześciu latach modernizacji okręt podwodny Briańsk Armia rosyjska jest gotowa do prowadzenia patroli odstraszających na Oceanie Arktycznym. Zatem Władimir Putin wydaje się przygotowywać do grożenia wrogowi, kiedy Nowy Traktat START wygasa w lutym 2026 roku.
Jak podają norweskie media „wraz z wprowadzeniem tych nowych okrętów podwodnych i jednoczesną konserwacją starszej floty, maksymalna możliwa liczba broni nuklearnej rozmieszczonej przez Rosję na morzu, znacznie przekroczą limity uzgodnione przez Moskwę ze Stanami Zjednoczonymi„.
„Tylko Briańsk może przenosić 16 rakiet Sineva, a każdy z nich jest uzbrojony w cztery głowice nuklearne ponownego wejścia” – ubolewają media. Oznacza to, że w 2025 r. „Rosyjska Flota Północna Będzie mógł wystrzelić do 96 rakiet balistycznych i posiadać od 384 do 448 głowic nuklearnych.„.
Jak wynika z publikacji, prace modernizacyjne trwały ponad sześć lat, a pojazd po raz pierwszy widziano w lodowatych wodach Morza Białego. „Testy są normalną procedurą dla wszystkich okrętów podwodnych, które otrzymały ulepszenia. Jak długo potrwają, będzie zależeć od tego, kiedy stocznia Zvezdockha i Flota Północna uzgodnić zdatność do żeglugi wszystkich znajdujących się na pokładzie systemów technicznych, uzbrojenia i nawigacji„.
Zatem „wraz z powrotem Briańsk”Flota Północna ma cztery okręty podwodne Delta IV operacyjny. Pozostałe trzy są Tuła (K-114), Wierchoturye (K-51) y Nowomoskowsk (K-407)”. Wraz z nimi, Dodano w sumie pięć okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi, i Karelia jest następny na liście do aktualizacji.
Warto zaznaczyć, że to drugie „to łódź podwodna, w której Władimir Putin spędził noc na pokładzie w kwietniu 2000 r., kiedy nadzorował częściowo nieudane ćwiczenia, których celem było wystrzelenie rakiety balistycznej na Morze Barentsa, na północ od rosyjskiego miasta Siewieromorsk.