Ostatnie posty

Jakie będzie stanowisko podczas drugiego rządu?

Prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych Donald Trump odbył dziś pierwszą konferencję prasową po zatwierdzeniu wyborów, a jego oświadczenia zaniepokoiły wrogów i sojuszników

EFE/CJ Gunther
– Zdjęcie z akt prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z 4 listopada 2024 r. podczas kampanii w Grand Rapids w stanie Michigan (Stany Zjednoczone). Trump powiedział w wywiadzie dla NBC, że rozważa możliwość opuszczenia NATO przez Stany Zjednoczone, jeśli państwa członkowskie „nie będą płacić swoich rachunków”. EFE/CJ Gunther

Pierwszy rząd w latach 2017–2021 upłynął pod znakiem niezliczonych gorących wywiadów i kontrowersyjnych wypowiedzi, które miały bardzo wątpliwy wpływ na całym świecie. Jego protekcjonistyczna postawa wobec gospodarki, zadziorna wobec wrogów i nieprzyjazna wobec historycznych sojuszników, sprawiła, że ​​znaczna część dyplomacji międzynarodowej musiała dostosować się do preferencji i dziwactw prezydenta najważniejszego kraju na świecie. Podczas kampanii wyborczej w 2024 r., pomimo zachowania medialnego stylu podczas wieców i wywiadów, jego wystąpienia powszechnie uznawano za bardziej umiarkowane niż pierwszego rządu. Takie zachowanie sprawiło, że wielu analityków zajmujących się od lat Białym Domem uznało, że cztery lata spędzone poza dowództwem Stanów Zjednoczonych przyniosły niezbędną dojrzałość i przyzwoitość, zgodne ze stanowiskiem, które zajmował i będzie zajmował. Jednak dzisiejsza konferencja prasowa, pełna sloganów i groźnego tonu, każe zastanowić się, czy względny umiar na zakończenie kampanii był rzeczywiście autentyczny.

Donald Trump, toczący od tygodni słowną batalię z Kanadą, ponownie powtórzył, że uważa aneksję swojego północnego sąsiada za 51. stan i że byłby to zysk dla obu terytoriów, a także ponownie rozważał zakup Grenlandii, terytorium autonomiczne Królestwa Danii. W obu przypadkach Trump nie wyjaśnił, w jaki sposób przeprowadzi takie działania, stwierdzając jedynie, że oba terytoria reprezentują silny interes gospodarczy Stanów Zjednoczonych. Kolejnym tematem kwestionowanym był Kanał Panamski, wielki projekt inżynieryjny zbudowany przez mieszkańców Ameryki Północnej w Ameryce Środkowej ponad 100 lat temu. Donald Trump przekonywał, że budowa prowadzona przez armię Stanów Zjednoczonych nadal stanowi zasadniczą część działalności wielu firm w jego kraju i powiedział, że dziś kanał będzie kontrolowany przez Chiny. W związku z tym zarzutem nie przedstawiono żadnych dowodów ani dowodów potwierdzających te twierdzenia. Zapytany, czy użyje siły militarnej lub przymusu ekonomicznego, aby osiągnąć swoje cele na Grenlandii i w Panamie, prezydent-elekt odpowiedział jedynie: „W żadnym przypadku nie mogę niczego zagwarantować. Ale mogę powiedzieć tak: potrzebujemy ich dla bezpieczeństwa gospodarczego”.

Jeśli chodzi o Europę, Donald Trump powiedział, że wojna na Ukrainie jest tragiczna i że gdyby był prezydentem Stanów Zjednoczonych w momencie rosyjskiej inwazji w 2022 r., Putin nie kontynuowałby swoich manewrów wojskowych, a poza tym zrobiłby to jasne, że jego zamiarem jest pomoc w zakończeniu konfliktu środkami dyplomatycznymi już na początku swojej kadencji. Kiedy wspomniał o innej ważnej trwającej wojnie, wojnie między Izraelem a Hamasem, Trump kategorycznie stwierdził, że „otworzy bramy piekła”, jeśli Hamas nie uwolni zakładników do czasu swojej inauguracji, czyli 20 stycznia. Wszystkie te zdecydowane deklaracje dotyczące różnych suwerennych narodów, globalnych instytucji i konfliktów na całym świecie w dalszym ciągu intensywnie odbijają się echem w różnych narodach.

Używanie środków retorycznych, groźby, a nawet wielokrotny żartobliwy ton były częścią jego pierwszego rządu i kampanii, ale teraz w powietrzu wisi pytanie, czy to wszystko uda się lub może zostać spełnione w ciągu 4 lat kadencji. Realizację niektórych założeń uniemożliwiają kwestie praktyczne, jak np. zakup Grenlandii, która nie jest na sprzedaż, czy aneksja Kanady jako państwa, które nie jest zainteresowane przyłączeniem się do Stanów Zjednoczonych i utratą suwerenności. Istnieją jednak również kwestie, które są możliwe do osiągnięcia z praktycznego punktu widzenia, ale niewykonalne z politycznego punktu widzenia, takie jak interwencja wojskowa w Panamie w celu przejęcia kontroli nad kanałem, ponieważ wszelkie środki tego rodzaju podważyłyby całą pozostałą wiarygodność Stany Zjednoczone, jako naród szanujący suwerenność innych krajów. To, co dzisiaj usłyszymy, może być jedynie wstępem do kolejnych czterech lat, bo być może jest to po prostu ostatni akt Trumpa w trybie kampanii, zanim przyjmie poważniejszy i realistyczny wizerunek prezydenta najbardziej wpływowego narodu na świecie. Jakie stanowisko zostanie przyjęte, dowiemy się 20 stycznia. Miejmy nadzieję.

*Tekst ten niekoniecznie odzwierciedla opinię Jovema Pana.

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.