Żołnierz GNR skazany za porzucenie stanowiska, aby udać się do kapitana, z którym się spotykał
Żołnierzka została skazana na karę więzienia w zawieszeniu za porzucenie stanowiska na rzecz przekazania kluczy do domu Komendantowi Oddziału, z którym łączy ją uczucie uczuciowe.
37-letni strażnik GNR przydzielony do stacji tranzytowej Coina w Barreiro skazany na osiem miesięcy więzieniaz wyrokiem w zawieszeniu na rok za przestępstwo opuszczenia stanowiska.
Decyzję tę potwierdził Trybunał Sprawiedliwości w Lizbonie po złożeniu apelacji przez oskarżoną, która twierdziła, że była atakowana przez kolegów za utrzymywanie relacji z Komendantem Oddziału – pisze.
Z ustaleń procesu wynika, że do zdarzenia doszło 21 października 2021 r. na zmianie od 7:00 do 15:00. Do misji bezpieczeństwa przydzielono strażnika i kaprala. eskorta materiałów wojennych Marynarki Wojennej.
Jednak przed wykonaniem zadania dowódca oddziału, który utrzymuje kontakt z żołnierzem od 2020 roku, zwrócił się do patrolu z prośbą o powrót na posterunek. Podobno musiałam porozmawiać ze strażnikiem i odebrać klucze od domu. Po rozmowie żołnierz odjechał z miejsca zdarzenia prywatnym samochodemw mundurze, nie informując o tym kaprala, który dowodził patrolem.
Sąd uznał, że strażnik opuścił swoje stanowisko bez zezwolenia lub uzasadnionego powodu, co zagroziło gotowości operacyjnej. Wersja wojskowa, która stwierdziła czułem się źle i wysłała wiadomość do swojego partnera z prośbą o wymianę, nie zostało potwierdzone w przedstawionych dowodach. Sąd podkreślił również, że inni strażnicy bezskutecznie próbowali potwierdzić zeznania oskarżonego.
Wojsko, które ma historię dwie dekoracjenawiązanie pochwalne i kara dyscyplinarna w postaci pisemnej nagany, była również krytykowana za brak autocenzury w jej argumentacjach. Warunkiem zawieszenia kary jest wykonanie nadzorowanego planu reintegracji społecznej.
Podczas procesu strażnik przypisał sprawę represjom wynikającym z niezadowolenia kolegów z ocen usług przyznanych przez ich partnera. W wyroku odrzucono jednak tę tezę, uznając zeznania oskarżonego za niespójne i naznaczone dyskursem wiktymizacji.