Zełenski zgodziłby się oddać terytoria okupowane przez Rosję, jeśli reszta Ukrainy przystąpi do NATO
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził taką wolę dojść do porozumienia z Rosją i oddanie terytoriów kontrolowanych przez Moskwę w zamian za przyjęcie reszty kraju do NATO i otrzymanie gwarancji bezpieczeństwa.
Takie stwierdzenia prezydent Ukrainy złożył w wywiadzie dla amerykańskiego dziennikarza ukraińskiego pochodzenia Lexa Fridmana, w którym zapytał go, czy NATO zaakceptuje integrację Ukrainy bez Ługańska, Doniecka, Zaporoża, Chersonia i Krymu.
„Zaproszenie NATO byłoby skierowane do Ukrainy (…), ale NATO może działać w części kontrolowanej przez Ukrainę. Czy możemy się w tej kwestii zgodzić? Jestem pewien, że tak. Tak, nie jest to dla nas wielki sukces, ale jeśli istnieje dyplomatyczny sposób zakończenia wojny, to jest to pierwsza rzecz” – oświadczył.
Zełenski to wyjaśnił opcja byłaby możliwa tylko w przypadku planowanego „pakietu broni”. „Nie mogę publicznie powiedzieć z czym, ale dla (amerykańskiego prezydenta Donalda) Trumpa nie jest to tajemnicą. Zależy to głównie od woli Stanów Zjednoczonych. UE oddałaby nam jedną część, a Stany Zjednoczone drugą. jedność tego pakietu” – wskazał.
Bronił także konieczności nałożenia nowych sankcji na Rosję po przybyciu Trumpa do Białego Domu, aby uniemożliwić Rosji sprzedaż jej węglowodorów, na czym skorzystałby także Waszyngton.
w każdym razie Prezydent Ukrainy uważa, że pierwszym krokiem jest spotkanie z Trumpem. „Musimy zgodzić się z nim i (Władimirem) Putinem w sprawie zakończenia wojny. Jest dla nas bardzo ważne, aby Europa, której jesteśmy częścią, również zabrała głos” – stwierdził.
Co więcej, spotkanie z Trumpem miałoby sfinalizować m.in gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. „Nie zamierzamy siedzieć we trójkę bezpośrednio” przy stole negocjacyjnym – argumentował.