Samozwańczy podróżnik w czasie Siergiej twierdził, że pochodzi z 1932 r., a odwiedził rok 2050: gdzie wyparował?
Jako dzieci każdy z nas marzył o posiadaniu wehikułu czasupodróżujemy wstecz, aby zobaczyć dinozaury lub przenosimy się tysiące lat w przyszłość. Siergiej Ponomarenko twierdzi jednak, że już mu się to udało. Jego niesamowitą historię opisała gazeta.
Przez lata wiele osób twierdziło, że podróżowało w czasie, ale nikt nie ma historii tak fascynującej jak jego. W 2006 roku świat był zdumiony, gdy w Kijowie pojawił się Ukrainiec i twierdził władzom, że pochodzi z 1932 roku. Chociaż wiele osób natychmiast nazwałoby go głupcem lub oszustem, jego zeznania były zaskakująco przekonujące. Ubrany w przestarzałe ubrania i ze staromodnym aparatem, zdecydowanie wyglądał jak ktoś z przeszłości.
Najbardziej przekonującym dowodem był sowiecki dokument z lat pięćdziesiątych XX wieku, z którego, jego zdaniem, wynikało, że miał 25 lat. Niektórzy świadkowie trochę się nad tym zastanowili, choć wielu innych pozostało sceptycznych. Punkt zwrotny nastąpił, gdy Ponomarenko wyciągnął aparat i twierdził, że fotografował w latach pięćdziesiątych. Po wywołaniu tych zdjęć władze potwierdziły, że rzeczywiście pochodzą z tego okresu, pokazując go z niezidentyfikowaną kobietą i czymś, co według niego było UFO. Podobno po zrobieniu zdjęcia został przeniesiony w przyszłość.
Tajemnica pogłębiła się, gdy władze odkryły, że w 1958 roku zaginął mężczyzna o tym samym nazwisku. Udało im się wyśledzić jego dziewczynę, która miała wówczas 70 lat i, co szokujące, to ona była kobietą na zdjęciach. Ujawniła, że jej chłopak zniknął na kilka dni, po czym wrócił i zniknął ponownie w latach 70. Miała nawet jego zdjęcie jako starszego mężczyzny, rzekomo z 2050 roku.
Po konsultacji z lekarzem wydawało się, że historia Siergieja może być prawdziwa, zwłaszcza że zniknął z dnia na dzień bez śladu. Według teorii Alberta Einsteina to, co twierdził, może być teoretycznie możliwe. Jednak jeden z YouTuberów zagłębił się w tę sprawę głębiej niż ktokolwiek inny i uważa, że znalazł błąd w historii.
Joe Scott twierdzi, że materiał pochodzi z ukraińskiego programu telewizyjnego Aliens, który bada możliwość istnienia życia pozaziemskiego. Sugeruje to również, że zdjęcie z lat 70. przedstawia architekturę przerobioną w Photoshopie i przedstawia nawet nowojorski Empire State Building. Nie znalazł jednak żadnych informacji w protokołach przestępstw ani w wywiadach z lekarzami, więc zagadka nadal pozostaje nierozwiązana.