Potrójna mama z zawrotami głowy po sprzątaniu: sparaliżowana i w śpiączce! Straszne konsekwencje
Cherrie (28) gorączkowo sprzątała całe swoje mieszkanie w Weymouth w lutym, kiedy nagle poczuła zawroty głowy, więc położyła się do łóżka. Kiedy jej partner Jonny (37) wrócił do domu z pracy, znalazł Cherrie leżącą na podłodze w ich sypialni. Wyniósł swoją partnerkę z mieszkania i, według gazety, poprosił nieznanego przechodnia o pomoc w załadowaniu Cherrie do samochodu.
Ostatecznie została przewieziona karetką do szpitala w Dorchester, gdzie badanie rentgenowskie wykazało, że płuca młodej kobiety zawiodły. Lekarze nie mieli pojęcia, co się z nią dzieje. Matka trójki dzieci została wprowadzona w stan sztucznego uśpienia, zaintubowana i podłączona do rurki do karmienia 25 lutego. Wezwali jej rodzinę i przyjaciół do szpitala, aby się pożegnać, ponieważ obawiali się, że nie przeżyje nocy.
Po dziewięciu dniach młoda kobieta cudem ocknęła się, ale była sparaliżowana od szyi w dół, ponieważ doznała udaru kręgosłupa. Ten ostatni, podobnie jak udar, występuje, gdy przepływ krwi do kręgosłupa jest zablokowany z powodu zakrzepu lub krwotoku. Lekarze powiedzieli mamie, że już nigdy nie będzie w stanie samodzielnie oddychać. Zdarzył się cud i po 13 dniach usunięto jej rurkę intubacyjną, a ona znów nauczyła się samodzielnie oddychać. Teraz uczy się nawet poruszać palcami u stóp i ma nadzieję, że nadal będzie robić postępy, które lekarze podziwiają.
„To był jak każdy inny dzień. Kiedy zaczęłam sprzątać, biegałam po domu jak kurczak bez głowy. Pamiętam, że się położyłem, bo trochę kręciło mi się w głowie, i to moje ostatnie wspomnienie przed wyjściem ze śpiączki”. powiedziała Cherrie o pamiętnym dniu.
Zawroty głowy nie były dla niej rzadkim zjawiskiem. „Mam dość niskie ciśnienie krwi. Czasami, gdy za bardzo się wysilam, kręci mi się w głowie i muszę usiąść. Kilka miesięcy wcześniej miałam silne bóle pleców i ciągle chodziłam do lekarzy” – kontynuowała.
Przed incydentem Cherrie trenowała od czterech do pięciu razy w tygodniu jako bokserka, a także prowadziła indywidualne treningi bokserskie i zajęcia z samoobrony. Zaczęła to hobby trzy lata temu
„Kiedy miałam zły dzień, czułam się przygnębiona lub walczyłam, chodziłam na boks. Teraz już tego nie mam. Nie mam swojej siłowni, nie boksuję. To naprawdę frustrujące, kiedyś codziennie chodziłem na siłownię. Czasami czuję się, jakbym był uwięziony we własnym ciele lub we własnej głowie, ponieważ nie mogę wyrzucić z siebie tej frustracji. Nie wiem, jak wygląda moja przyszłość, jak wygląda mój powrót do zdrowia, co odzyskam, czego nie odzyskam, jak długo to potrwa” – powiedziała mama 11-letniej córki i pięcioletnich bliźniaków.
Bokser cierpi na zespół Ehlera-Danlosa, który wpływa na układ mięśniowy i stawy, powodując nadmierną elastyczność i napięte mięśnie. Zespół ten powoduje, że szyja młodej kobiety porusza się bardziej do przodu i do tyłu niż u większości ludzi, a lekarze uważają, że z czasem mogło to wywrzeć nacisk na naczynia krwionośne, powodując udar u Cherrie.
Po trzymiesięcznym pobycie w szpitalu wróciła do domu, gdzie rozpoczęła fizjoterapię. Jednak nadal cierpi z powodu bólu i silnych skurczów. Prawie pięć miesięcy po udarze Cherrie stopniowo zaczęła poruszać szyją, częściowo ramieniem i używać prawego kciuka i palca wskazującego. Teraz może nawet zginać palce u stóp.
Jednak matka trójki dzieci straciła kontrolę nad jelitami i pęcherzem. Obecnie opiekuje się nią w pełnym wymiarze godzin jej partner Jonny. Chociaż para poznała się dopiero rok temu dzięki jego pracy jako tatuażysty, „od razu się polubili” i byli osobno tylko wtedy, gdy Cherrie była w szpitalu.