Belgia zakazuje jednorazowych papierosów elektronicznych i zawstydza Europę
Całkowity zakaz stosowania produktu nie jest przedmiotem dyskusji, jak ma to miejsce w Brazylii
JOSÉ HENRIQUE MARIANTE – Rok 2025 rozpoczął się w Belgii nowym zakazem: jednorazowe papierosy elektroniczne są obecnie nielegalne w tym kraju. Według Franka Vandenbroucke, belgijskiego ministra zdrowia, zakaz wynika „z faktu, że miał on przyciągnąć nowych konsumentów”. W tym przypadku młodzi konsumenci. „E-papierosy zawierają przeważnie nikotynę. Nikotyna uzależnia. Nikotyna jest szkodliwa dla zdrowia. I tyle” – podsumował w rozmowie z agencjami informacyjnymi.
Całkowity zakaz produktu nie jest przedmiotem dyskusji, jak ma to miejsce w Brazylii, ale w Europie jego tańsza wersja, której nie można ponownie wykorzystać, jest zagrożona. Wielka Brytania ma już wyznaczoną datę wprowadzenia zakazu stosowania tego urządzenia w połowie tego roku, podczas gdy Niemcy, Francja i inne kraje dyskutują, jak ograniczyć jego używanie.
Jednorazowe papierosy to także problem środowiskowy, gdyż każde urządzenie, które trafia do śmieci, zabiera ze sobą baterię i materiały nienadające się do ponownego przetworzenia na wysypiska śmieci.
W kilku krajach zakazano już sprzedaży nieletnim, a statystyki pokazują, że właśnie ten segment jest najbardziej narażony na uzależnienia. Według WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) młodzież w wieku od 13 do 15 lat konsumuje średnio więcej papierosów elektronicznych niż dorośli. W Kanadzie odsetek osób w wieku 16–19 lat podwoił się w latach 2017–2022; w Wielkiej Brytanii potroiła się w ciągu ostatnich trzech lat. Dane WHO pochodzą z 2023 r., ale nic nie wskazuje na to, aby trend się zmienił.
Eksperci są podzieleni co do skutków zakazu, który mógłby pobudzić nielegalny rynek, ale panuje zgoda co do tego, że wapowanie stanowi trudny problem zdrowia publicznego dla rządów i ustawodawców. WHO sugeruje bezwzględny rygor w zakresie przepisów lub zakazów, czego na przykład Brazylia nie jest w stanie przestrzegać.
Vandenbroucke wyraził nadzieję na ujednolicenie europejskiego ustawodawstwa antynikotynowego. „Naszą prośbą do Komisji Europejskiej jest przyspieszenie debaty. Musimy unowocześnić prawo”.
W przeciwieństwie do innych obszarów, gdzie kontynent jest zazwyczaj postrzegany jako prekursor nowych regulacji i światowych trendów, Unii Europejskiej brakuje w przypadku papierosów elektronicznych. Krytycy, w tym belgijski minister, twierdzą, że władze bloku opóźniają decyzje ze względu na lobbing branży tytoniowej.
Rzecznik praw obywatelskich Unii Europejskiej, irlandzka Emily O’Reilly, nawet wymieniła uwagi z Komisją w związku z rzekomą bliskością niektórych jej członków do lobbystów w branży. Wśród decyzji podjętych od połowy ubiegłego roku znajduje się zaktualizowana lista miejsc, w których palenie w dowolnej formie powinno być dozwolone.
Na przykład nowe belgijskie ustawodawstwo zwiększa liczbę przestrzeni publicznych, w których palenie jest zabronione. Typowe obszary obejmują obecnie obiekty sportowe, ogrody zoologiczne, parki oraz okolice szkół i szpitali.
Miasto Mediolan we Włoszech również rozpoczęło rok 2025 podobnym zakazem. Weto nie ma jednak zastosowania do papierosów elektronicznych, co pokazuje, że prawodawcy w dalszym ciągu postrzegają papierosy konwencjonalne i ich wersję elektroniczną jako odrębne rzeczy.
Na świecie istnieją różne podejścia do tego problemu. Oprócz szerokiego zakazu, który obowiązuje w ponad 30 krajach poza Brazylią, na przykład w Australii urządzenie jest sprzedawane wyłącznie w aptekach. Na Węgrzech zakazano wersji kolorowych i smakowych, bardziej atrakcyjnych dla nastolatków.
WHO i kilka organów ds. zdrowia, w tym Anvisa (Krajowa Agencja Nadzoru Zdrowia), stwierdzają, że papierosy elektroniczne uzależniają tak samo jak papierosy konwencjonalne, a czynnikiem obciążającym jest uwalnianie znacznie większych dawek nikotyny i innych substancji. Branża przekonuje, że urządzenie może pomóc osobom próbującym rzucić palenie.