Nowe prawo na Florydzie zabrania dzieciom poniżej 14 roku życia korzystania z mediów społecznościowych
Choć ustawa weszła w życie, jej skuteczne stosowanie zostanie zawieszone do czasu rozpoznania sprawy przez sędziego rejonowego w lutym
Od najbliższej środy, 1 stycznia, dzieci do lat 14 nie będą mogli korzystać z sieci społecznościowych, zgodnie z nowym prawodawstwem, które ma na celu ochronę zdrowia psychicznego młodych ludzi i zwalczanie znęcania się. Środek ten spotyka się jednak z krytyką ze względu na rzekome naruszenie wolności słowa. Egzekwowanie prawa zostaje zawieszone do czasu wydania decyzji sądu w lutym. Propozycję, która uzyskała poparcie gubernatora Rona DeSantisa, zainicjował spiker Izby Reprezentantów Florydy Paul Renner. DeSantis przekonuje, że media społecznościowe mają negatywny wpływ na dzieci, a nowe przepisy mają na celu złagodzenie tych skutków. W przypadku nastolatków w wieku 14 i 15 lat konieczne będzie uzyskanie zgody rodziców na dostęp do tych platform.
Osoby odpowiedzialne za aplikacje takie jak Facebook i TikTok będą zobowiązane do usunięcia kont dzieci poniżej 14 roku życia i wdrożenia mechanizmów weryfikacji wieku. Ustawodawstwo przewiduje także możliwość występowania z powództwami cywilnymi, które mogą skutkować karami finansowymi do 50 000 dolarów dla firm niespełniających ustalonych standardów. Podmioty takie jak CCIA i koalicja NetChoice złożyły już pozwy przeciwko nowej ustawie, argumentując, że narusza ona Pierwszą Poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, tworząc przeszkody w dostępie do informacji w Internecie. Wiceprezydent CCIA podkreśliła, że ustawodawstwo narusza prawa zarówno nieletnich, jak i dorosłych. Koalicja Wolnego Słowa również sprzeciwiła się temu rozwiązaniu, uznając je za formę cenzury państwowej. Choć ustawa weszła w życie, jej skuteczne stosowanie zostanie zawieszone do czasu rozpoznania sprawy przez sędziego rejonowego w lutym.
Opublikowane przez Sarę Paulę
*Raport wyprodukowany przy pomocy sztucznej inteligencji