Petr Pavel w swoim przemówieniu nie wziął serwetki: Pokój staje się marketingowym hasłem polityków
Godne życie w wolności ma znacznie większą wartość i przynosi więcej satysfakcji niż życie zależne od woli jakichkolwiek autorytarystów. Powiedział to prezydent Czech Petr Pavel w swoim środowym przemówieniu noworocznym. Zwrócił uwagę, że marketing polityczny zaczął wypaczać słowo pokój. Ostrzegł także przed dezinformacją i po raz kolejny poparł euro, przekazuje TASR w Pradze.
Zdaniem Pawła ludzie są wyczerpani strachem, jaki niosą ze sobą toczące się wojny, zmęczeni kryzysami i rozczarowani niespełnionymi oczekiwaniami. Jest jednak przekonany, że faktyczny stan kraju wcale nie jest tak zły, jak mogłoby się wydawać na podstawie celowo szerzonych negatywnych nastrojów. Przypomniał o gwarancjach bezpieczeństwa NATO i szacunku Republiki Czeskiej za granicą. Według niego ogólna sytuacja gospodarcza Czech nie jest zła.
„I nawet jeśli za kilka lat nie będziemy mieli takich samych wynagrodzeń jak w Niemczech, to z pewnością nasz przyszły dobrobyt byłby wspierany, gdyby były płacone w walucie europejskiej – tak jak w Niemczech” – podkreślił, po raz kolejny wspierając wejście Czech do strefy euro. Mówiąc o zarobkach na poziomie niemieckim, Pavel nawiązał do wypowiedzi czeskiego premiera Petra Fiali. W ciągu roku wielokrotnie powtarzał, że jeśli wyborcy dadzą mu możliwość sformowania kolejnego rządu, zapewni, że za kilka lat Czesi będą zarabiać jak Niemcy.
W swoim przemówieniu Paweł skrytykował fakt, że ludzie tracą umiejętność rozmawiania i słuchania siebie nawzajem. Jego zdaniem przyczynia się do tego także fakt, że wypowiedzi polityków coraz częściej sprowadzają się do haseł marketingowych, które niewiele mają wspólnego z istotą sprawy.
„Nawet słowo tak czyste jak pokój stało się przedmiotem marketingowego zniekształcenia. Jako osoba, która przeżyła wojny, jestem świadoma wartości pokoju i jego ceny. Jestem pewien, że wszyscy sędziowie chcą żyć w pokoju i na pewno nie to powinno nas dzielić. Nie pozwólmy, żeby nam to było narzucane” – zaapelował prezydent.
Przypomniał, że Czechy czekają tegoroczne wybory do Izby Deputowanych i przestrzegł przed szerzeniem dezinformacji. „Jeszcze bardziej niż wcześniej będziemy musieli stawić czoła wypaczaniu prawdy lub jawnym kłamstwom” – zauważył. Według niego istotne jest, aby Republika Czeska miała rząd gwarantujący, że Republika Czeska będzie w dalszym ciągu bezpiecznym państwem, w którym zachowana jest wolność, prawo działa, sprawiedliwe egzekwowanie prawa oraz sprawiedliwe warunki życia i życia biznes.
W roku wyborczym chce jeszcze bardziej przypominać o ważnych tematach, które mają realny potencjał zmiany życia na lepsze. Według niego celem będzie stworzenie przestrzeni do uczciwej debaty pomiędzy partiami politycznymi, opartej na argumentach i faktach. Chce także ograniczyć wpływ półprawd i wzajemnych oskarżeń. Podsumowując dodał, że Zarówno Czechy, jak i Europa powinny w nadchodzącym roku wykazywać się znacznie większą aktywnością i wykorzystywać wszelkie możliwości do wprowadzenia istotnych zmian.