Moskwa nie ma wystarczającej ilości amunicji i żołnierzy do przeprowadzenia dużej ofensywy na Ukrainie, twierdzi urzędnik NATO
Prezydent Rosji Władimir Putin nadal uważa, że czas jest po jego stronie, według urzędnika NATO.
Rosja nie ma wystarczającej ilości amunicji i żołnierzy, aby rozpocząć dużą ofensywę na Ukrainie i musi zapewnić sobie znaczne dostawy amunicji z innych krajów. Stwierdził to we wtorek niewymieniony z nazwiska wysoki rangą urzędnik NATO. TASR donosi o tym zgodnie z raportem Reutersa.
Urzędnik powiedział pod warunkiem zachowania anonimowości, że prezydent Rosji Władimir Putin prowadzi tajną kampanię zabójstw, sabotażu i podpaleń w Europie, aby podważyć poparcie społeczne dla Ukrainy.
„Widzimy bardzo wysokie straty rosyjskie… Widzimy, że obrona Ukrainy znacznie się poprawiła” – powiedział urzędnik NATO. Szacuje on, że Rosja będzie w stanie utrzymać swoją gospodarkę wojenną przez kolejne trzy do czterech lat.
Silna presja ze strony rosyjskiego wojska
Ukraińskie wojska na linii frontu, szczególnie na wschodzie, wycofują się od miesięcy, a rosyjska armia utrzymuje silną presję ofensywną, przypomina Reuters.
Według niewymienionego z nazwiska urzędnika, Ukrainie zajmie trochę czasu zebranie amunicji i personelu potrzebnego do nowych operacji ofensywnych na dużą skalę. „Widzimy, że poprawiają się one z dnia na dzień” – dodał.
Rosyjski prezydent nadal uważa, że czas jest po jego stronie i jest gotów znieść „naprawdę oszałamiającą liczbę ofiar wojskowych”, według urzędnika NATO. Rosja, jak powiedział, rekrutuje około 30 000 żołnierzy miesięcznie, co pozwala jej ponosić ciężkie straty na polu bitwy.
Wspomniał również, że jego zdaniem Chiny nadal dostarczają Rosji ważne komponenty do dronów i pocisków rakietowych.
