Brazylijka zginęła w pożarze hotelu w Tajlandii; przyczyna jest badana
24-letni brazylijski lekarz, Karolina Pimentel Canales z Albuquerquezginęła w pożarze, który miał miejsce w niedzielę wieczorem (29) w hotelu Ember w Bangkoku w Tajlandii. Dwie inne osoby, Amerykanin i Ukrainiec, również straciły życie, a siedem zostało rannych. Sprawę potwierdziły władze Tajlandii, które wciąż badają przyczyny wypadku.
Pożar wybuchł około godziny 21:00 (czasu lokalnego) na piątym piętrze hotelu, sześciopiętrowego budynku zlokalizowanego w regionie Khao San, znanym z popularności wśród turystów z plecakiem. Gubernator Bangkoku Chadchart Sittipunt poinformował, że w momencie zdarzenia na dachu przebywało 75 osób, a 34 trzeba było ratować z dachu.
Tajska policja bada, czy pożar powstał w wyniku zwarcia lub wypadku z papierosem, natomiast straż pożarna poinformowała, że włączył się alarm przeciwpożarowy, ale dym szybko się rozprzestrzeniał, utrudniając ewakuację.
W oświadczeniu dla lokalnej prasy wojewoda nakazał kontrole dróg ewakuacyjnych w hotelach i miejscach rozrywki na terenie miasta, aby zapewnić bezpieczeństwo turystom. „Musimy budować zaufanie i dbać o turystów” – powiedział.
Tragedia po zaręczynach
Urodzona w Alagoas Karolina podróżowała po Tajlandii ze swoim narzeczonym Fernando Resurreição, który przeżył pożar. Według doniesień para próbowała razem uciec, ale rozdzielił ich gęsty dym. Strażacy znaleźli zwłoki Karoliny.
Kilka dni przed tragedią Karolinie zaproponowano związek małżeński i za pomocą mediów społecznościowych podzieliła się chwilami z podróży. W swoim ostatnim poście, na kilka godzin przed pożarem, napisała o doznaniach gastronomicznych: „Ostatni Pad Thai. Do następnego razu.”
Kontynuacja po reklamie
Związek Lekarzy Alagoas ubolewał nad tą stratą w oficjalnym oświadczeniu: „Z głębokim żalem zawiadamiamy o śmierci doktor Carolina Canales, która zmarła w wyniku zatrucia dymem podczas pożaru w hotelu Ember”. Karolina była córką i wnuczką lekarzy.