Ιράν και Χαμάς καταδικάζουν τις επιθέσεις του Ισραήλ κατά των Χούθι
Lifestyle

Co Izrael robi na Bliskim Wschodzie?

„Czy naprawdę buduje się imperium na całej długości?” – takie pytanie zadała niedawno izraelskiej gazecie Haaretz Dalia Seidlin, badaczka opinii publicznej i specjalistka ds. polityki w amerykańskim think tanku The Century Foundation. Pytanie o charakterze egzystencjalnym dotyczące kraju pojawiło się bez wysiłku, 12 miesięcy po otrzymaniu pytania od arabskiego kolegi? Jego zdaniem wyglądało na to, że „zachowuje się jak rozwijające się imperium muzułmańskie wczesnego średniowiecza, gotowe podbić cały Bliski Wschód”.

Wtedy „Izrael tak naprawdę nie miał planu podboju terytorialnego innych krajów” – zauważa Seidlin. Szczególnie popularna w przeprowadzonych wówczas sondażach była decyzja premiera Ehuda Baraka o jednostronnym opuszczeniu UE w 2000 roku. „Izraelczycy wpadli w euforię, kiedy to się stało” – wspomina Seidlin. „Pomimo lat rewizjonizmu w Izraelu nikt nie wzywał do ponownego zajęcia terytoriów (Libanu)”. Teraz „coraz trudniej jest odeprzeć twierdzenia o «imperium»” – przyznaje.

Latem pojawiła się organizacja „Przebudźcie Północ”, która zaczęła nazywać Liban „Częścią Ziemi Obiecanej”. W listopadzie 71-letni Zeev Ehrlich, znany jako badacz „Krainy Izraela”, pochodzący z osady Ofra na Zachodnim Brzegu, zginął w Libanie podczas podobno badania starożytnej fortecy. Izraelskie siły zbrojne badają, dlaczego znalazł się w tym rejonie.

Seidlin uważa za bardziej prawdopodobne, że był tam „aby ponownie uhistorycznić terytorium Libanu w ramach swoich badań nad„ Ziemią Izraela ””.

Tymczasem tydzień temu izraelskie wojsko przyznało, że członkowie „Przebudźcie Północ” wkroczyli do Libanu i rozbili namioty. Odpowiedź organizacji w pełni potwierdza zamiar osiedlenia się w południowym Libanie: „Wkrótce nie będzie to za granicą” – napisał na WhatsAppie.

Tymczasem na „frontzie” syryjskim podobne tendencje ekspansjonistyczne ujawniły się po upadku Bashara al-Assada. Izrael wkroczył do strefy zdemilitaryzowanej na Wzgórzach Golan po raz pierwszy od zawieszenia broni w 1974 r. Izraelscy przywódcy stwierdzili, że nie jest to krótka operacja.

Premier odwiedził syryjską stronę góry Hermon. Stamtąd oświadczył, że Izrael pozostanie na ziemi syryjskiej. „Nadal wydaje się szokujące, że Izrael podbił terytorium innych krajów po raz pierwszy od inwazji na Liban 42 lata temu. Ale nie ma lepszego sposobu, aby jego plany dotyczące Gazy wydawały się mniej szokujące” – mówi Seidlin, nie dając jasnej odpowiedzi, czy Izrael, korzystając z chwili, buduje „imperium” na Bliskim Wschodzie.

„To niczego nie buduje. On nie może niczego zbudować” – to werbalna odpowiedź Alana Pinkasa na Vimę. Były konsul generalny Izraela w Nowym Jorku i doradca dwóch izraelskich premierów (Ehuda Baraka i Szimona Peresa) określa wszystkie terytoria, które Izrael najechał, jako „tymczasowe”. Tworzy po prostu małe strefy buforowe. To jest, powtarzam, tymczasowe. Ponieważ Izrael nie jest w stanie długo utrzymać tych terenów” – dodaje.

Z opinią, z którą nie zgadza się amerykańsko-palestyński dziennikarz i były profesor dziennikarstwa na Uniwersytecie Princeton w USA Daoud Qutab. „Izrael wyraźnie ma ambicje bycia dominującą potęgą na Bliskim Wschodzie, nie jest jasne, czy oznacza to imperium, czy tylko hegemonię. Izrael chce zdominować region. Czy uda mu się to udźwignąć? Oczywiście, że tak” – mówi Vimie.

„Izrael próbuje wykorzystać obecną szansę, aby rozszerzyć swoją działalność na południową Syrię i narzucić tam trwałą obecność” – zauważa jordańsko-palestyński Oraib Al-Radawi, dyrektor Centrum Nauk Politycznych Quds z siedzibą w Jordanii.

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.