Katastrofa lotnicza w Korei Południowej: Zespoły ratownicze przeszukują wrak
W poniedziałek (30) czasu lokalnego widziano zespoły ratownicze, które przeszukiwały wrak samolotu, który rozbił się w Korei Południowej.
W niedzielę (29) zginęło 179 osób, gdy samolot pasażerski rozbił się i wpadł w poślizg na końcu pasa startowego, a następnie eksplodował, gdy uderzył w ścianę na międzynarodowym lotnisku Muan.
Jeju Air Flight 7C2216, lecący ze stolicy Tajlandii, Bangkoku, ze 175 pasażerami i sześcioma członkami załogi na pokładzie, próbował wylądować wkrótce po godzinie 9:00 czasu lokalnego na lotnisku na południu kraju, podało Ministerstwo Transportu Korei Południowej.
Dwóch członków załogi przeżyło i z powodu obrażeń przebywa w szpitalu.
Ministerstwo Transportu stwierdziło, że był to także najgorszy przypadek z udziałem południowokoreańskich linii lotniczych od prawie trzydziestu lat.
W lokalnych mediach można było zobaczyć dwusilnikowy Boeing 737-800, który wpadał w poślizg po pasie startowym bez widocznego podwozia, po czym uderzył w sprzęt nawigacyjny i ścianę w wyniku eksplozji płomieni i gruzu.
Według ministerstwa do próby lądowania doszło około dwóch minut po wezwaniu pomocy przez pilota, znanym jako „Mayday”. .
Odzyskano czarną skrzynkę
A przez komisję badającą wypadek, choć urządzenie rejestrujące głos nie zostało jeszcze odzyskane, urzędnicy ministerstwa podsumowali na spotkaniu.
Rejestratory danych lotu, czyli tak zwane „czarne skrzynki”, dostarczają badaczom bezpieczeństwa lotniczego faktów kluczowych dla zrozumienia wypadku.