Jimmy Carter: Biden pamięta „człowieka zasad, wiary i pokory”, Trump mówi, że wszyscy Amerykanie są mu winni wdzięczność
Biden zorganizuje państwowy pogrzeb Jimmy’ego Cartera w Waszyngtonie
Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki (USA) Joe Biden zapamiętał zmarłego w wieku 100 lat byłego władcę Ameryki Północnej jako „człowieka zasad, wiary i pokory”.
„Ameryka i świat straciły niezwykłego przywódcę, męża stanu i humanitarystę” – zareagowali w oświadczeniu obecny Prezydent USA wraz z żoną Jill.
„Wszystkim, którzy chcą dowiedzieć się, co to znaczy żyć celowo i sensownie (…), zapoznajcie się z Jimmym Carterem, człowiekiem zasad, wiary i pokory” – podkreślił w tej samej notatce.
W tym samym oświadczeniu Biden podkreślił współczucie i jasność moralną Cartera oraz pracę byłego władcy „na rzecz wykorzenienia chorób, zaprowadzenia pokoju, wspierania praw obywatelskich i praw człowieka, promowania wolnych i uczciwych wyborów, zapewnienia zakwaterowania bezdomnym i obrony osób znajdujących się w niekorzystnej sytuacji”, podkreślając, że to powinien być „przykładem dla innych”. Carter „pokazał, że jesteśmy wielkim narodem, ponieważ jesteśmy dobrymi ludźmi – przyzwoitymi i honorowymi, odważnymi i współczującymi, pokornymi i silnymi” – podsumował Biden.
Prezydent USA zapowiedział także, że przygotuje państwowy pogrzeb Cartera w Waszyngtonie.
Ze swojej strony Donald Trump opłakiwał śmierć byłego prezydenta Demokratów, któremu, jak twierdzi, Amerykanie winni są wdzięczność: „Wyzwania, przed którymi stanął Jimmy jako prezydent, pojawiły się w kluczowym momencie dla naszego kraju i zrobił wszystko, co w jego mocy, aby poprawić życie obywateli wszyscy Amerykanie, wszyscy mamy wobec niego dług wdzięczności” – powiedział Trump w sieci społecznościowej Truth.
„Melania (jego żona) i ja ciepło myślimy o rodzinie Carterów i ich bliskich w tym trudnym czasie” – powiedział Trump, który 20 stycznia obejmie urząd na drugą kadencję.