Gianguido, adoptowany syn Macha Méril, „nieszczęśliwy” we Włoszech: aktorka wyjaśnia powody swojego nieszczęścia
Dziennikarz z pasją, od ponad 10 lat zajmuję się prowadzeniem śledztw, portretów, reportaży czy wywiadów.
Macha Méril jest zmartwioną matką. Jego adoptowany syn Gianguido Baldi twierdzi, że jest „nieszczęśliwy” we Włoszech, kraju, w którym zdecydował się zamieszkać. W rozmowie z „Télé Star” wdowa po Michelu Legrandze wyjaśnia przyczyny nagłego dyskomfortu syna w ojczyźnie.
Gianguido, adoptowany syn Macha Méril, „nieszczęśliwy” we Włoszech: aktorka wyjaśnia powody swojego nieszczęścia
La dolce vita nie wydaje się już zbyt istotne dla Gianguido Baldiego. Adoptowany syn aktorki, włoski aktor rozmyśla o swoich rodzinnych stronach. Informację przekazała dziennikarzom jego słynna matka. Gwiazda telewizjiw najnowszym numerze magazynu. „Mieszka we Włoszech, podkreśla. Obecnie z Giorgią Meloni (prezes włoskiej Rady Ministrów), jest nieszczęśliwy. Na poziomie kulturowym to, co się dzieje, jest okropne”. Bardzo prawicowa polityka wybranego włoskiego urzędnika pozostawia niewiele miejsca na kulturę, co sprawia, że projekty artystyczne Gianguido stają się coraz bardziej ograniczone i wprowadzają go w chaos, który niepokoi jego słynną matkę.
Macha Meril nie miał innych dzieci. To właściwie jedno z jego największych zmartwień. W 2018 roku, leżąc na kanapie Marca-Oliviera Fogiela, aktorka (zwierzyła się: „Naprawdę było jak przerwa w moim życiudzień, w którym wiedziałam, że nigdy nie będę mieć dzieci.” Nie przeszkodziło jej to jednak zostać matką, adoptując Gianguido, syna jej byłego męża Giana Vittorio Baldiego, urodzonego z poprzedniego związku włoskiego producenta filmowego.
Macha Méril: „Musiałam dokonać późnej aborcji w wieku 16 lat”
W Główne kanały telewizyjnerównież obecnie dostępna, Macha Méril opowiada o swojej niezdolności do porodu. Kiedy dziennikarka zapytała ją, dlaczego nigdy nie miała dzieci, aktorka odpowiedziała: „Jak wiele dziewcząt moich czasów, musiałam dokonać późnej aborcji w wieku 16 lat. W rezultacie Nigdy nie mogłam mieć dzieci.„Kwalifikując to jako „jeden z dramatów” swojego życia Macha Meril mimo to woli widzieć szklankę do połowy pełną: „To moja mała arystokratyczna strona„, podsumowuje w Główne kanały telewizyjne. „Myślę, że trzeba dobrze wyglądać, a nie pokazywać minę mater dolorosa… Nawet gdy sprawy nie układają się dobrze.„Rada, którą niewątpliwie udzieliła swojemu adoptowanemu synowi (), obecnie we Włoszech wcale nie jest wniebowzięta…