Internetowy szał na fitness: oto, co kryje się za metodą 12-3-30
Internet jest pełen trendów, które obiecują szybkie rezultaty i rewolucyjne podejście do ćwiczeń. Jednym z najnowszych hitów jest metoda 12-3-30, która zyskała popularność dzięki portalom społecznościowym. Prosty, na pierwszy rzut oka niewymagający, ale zaskakująco skuteczny. Co oznacza ta liczba i dlaczego tak dużo się o niej mówi?
Początek roku jest idealny, aby zacząć realizować swoje postanowienia. Jeśli zdecydowałeś się schudnąć lub prowadzić zdrowszy tryb życia, metoda 12-3-30 może być właśnie tym, czego szukasz.
Obejrzyj film na YT dotyczący Balance Rehab autorstwa Douga Weissa, PT, DPT – 12:3:30 to najlepszy sposób na poprawę kondycji.
Źródło: YouTube
Metoda 12-3-30 polega na chodzeniu z określoną prędkością przez określony czas. Na siłowni lub w domu ustawiasz nachylenie bieżni na 12%, prędkość na 5 km na godzinę (czyli 3 mile, stąd te trzy w nazwie) i maszerujesz tak przez 30 minut. To wszystko. Żadnych skomplikowanych urządzeń i długich wyjaśnień.
Pomysł, że półgodzinny spacer może przynieść widoczne rezultaty, jest kuszący i dlatego metoda zyskała swoich fanów. Podstawą jest połączenie intensywnego nachylenia i stałej prędkości, dzięki czemu angażujesz mięśnie dolnych partii ciała, w tym pośladki, uda i łydki, a Twoje serce pracuje w rytmie aerobowym. Dodatkowo metoda ta jest delikatna dla stawów i szczególnie docenią ją osoby, które nie mogą biegać ze względu na kontuzje lub nadwagę.
Kolejną wielką atrakcją jest fakt, że 12-3-30 nie wymaga żadnych specjalnych umiejętności. Wystarczy bieżnia i pół godziny czasu. Jeśli nigdy nie chodziłeś na bieżni, 12% nachylenie może być dużym wyzwaniem i poczujesz mięśnie, o których istnieniu nie miałeś pojęcia. Zaleca się rozpoczynać stopniowo, na przykład od nachylenia 6% lub mniejszego i powoli zwiększać intensywność.
Działa nawet bez bieżni!
Jeżeli nie posiadasz bieżni, nie musisz rezygnować z idei regularnych ćwiczeń. Metodę 12-3-30 możesz dostosować do swoich możliwości i środowiska. Spróbuj energicznego spaceru na świeżym powietrzu, najlepiej po pagórkowatym terenie, gdzie nachylenie w naturalny sposób angażuje mięśnie. Jeśli mieszkasz na płaskiej powierzchni, możesz uwzględnić wchodzenie po schodach, co również skutecznie ćwiczy dolne partie ciała. Ważne jest, aby znaleźć aktywność, która sprawia ci przyjemność i którą możesz wkomponować w swój codzienny plan. Nawet bez paska można osiągnąć podobne rezultaty, wystarczy tylko odrobina kreatywności i determinacji.
Po prostu idź mocniej i szybciej. Nie musisz mieć bieżni i trzymać się dokładnych zasad, ważne jest, aby wstać i zacząć się poruszać. Liczy się każdy krok, a regularny ruch może zdziałać cuda nie tylko dla Twojego ciała, ale także dla Twojego nastroju. Postaw sobie za cel większą aktywność każdego dnia, a wkrótce przekonasz się, że nawet małe zmiany mogą przynieść duże rezultaty. Trzeba po prostu pójść we właściwym kierunku.
Źródło: jedzeniewell.com