Mężczyzna, który przejechał i zabił 35 osób w Chinach, zostaje skazany na śmierć
Kierowca, który w zeszłym miesiącu wjechał w tłum w mieście Zhuhai na południu Chin, zabijając 35 osób i raniąc co najmniej 43, został w piątek (27) skazany na śmierć – podała agencja informacyjna Xinhua.
11 listopada 62-letni Fan Weiqiu, niezadowolony z podziału majątku w związku z rozwodem, „celowo wjechał w tłum, aby dać upust swojej złości” – stwierdził skazał go sąd.
Pojazd kibica potrącił osoby ćwiczące przed centrum sportowym. Jak poinformowała wówczas policja, mężczyzna został aresztowany po tym, jak próbował popełnić samobójstwo nożem.
Podczas publicznego procesu oskarżony przyznał się do winy przed rodzinami ofiar.
Sąd stwierdził, że motywy oskarżonego „były wyjątkowo niegodziwe, charakter przestępstwa szczególnie haniebny, a jego konsekwencje szczególnie poważne i stanowiące znaczną szkodę dla społeczeństwa”.
Zdaniem sądu Fan Weiqiu „postanowił wyładować swoje oburzenie” z powodu „rozbitego małżeństwa i osobistych frustracji” – podała chińska państwowa telewizja CCTV.
W tym roku w Chinach doszło do wielu wypadków, w których doszło do ofiar śmiertelnych, od pchnięć nożem po przejechania, co poddaje w wątpliwość reputację tego kraju jako podmiotu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo publiczne.
Analitycy powiązali wzrost liczby incydentów z rosnącym niezadowoleniem i rozpaczą spowodowanymi spowolnieniem gospodarki narodowej i rozwarstwieniem chińskiego społeczeństwa.
Według CCTV inny kierowca, który 19 listopada potrącił uczniów w szkole w Changde w południowych Chinach, został skazany na karę śmierci z dwuletnim zawieszeniem. Innymi słowy, w zależności od zachowania mężczyzny w tym okresie, jego kara może zostać zmniejszona.