Od 70 lat NORAD podąża za Świętym Mikołajem. Tradycję zapoczątkował telefon od dziecka
Połączenie z niewłaściwym numerem zapoczątkowało tradycję Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, zgodnie z którą w podróży Święty Mikołaj towarzyszy tropicielowi.
W grudniu 1955 roku, w środku napięć związanych z zimną wojną, nieoczekiwane wezwanie do Dowództwa Kontynentalnej Obrony Powietrznej (CONAD) w Colorado Springs zmieniło historię.
O pułkowniku Harry’ego Shoupaówczesny dyrektor operacyjny, odebrał telefon i usłyszał pytanie dziecka: „Czy to Święty Mikołaj?”
Początkowo pułkownik Shoup myślał, że to żart. Uświadomiwszy sobie szczerość wiary dziecka, zdecydował się włączyć do gry, identyfikując się jako Święty Mikołaj, wydając przekonujące „ho ho ho”.
To pojedyncze wezwanie położyło podwaliny pod A tradycja prawie 70 lat która od tego czasu zachwyca miliony dzieci na całym świecie: .
Połączenie pochodziło z powodu błędu w druku reklamy sklepu Sears. Dom towarowy zapraszał dzieci do dzwonienia do Świętego Mikołaja, ale błędna cyfra kierowała połączenia do Świętego Mikołaja. Ściśle tajna linia CONAD.
W obliczu lawiny telefonów pułkownik Shoup poinstruował swój personel, aby reagował jak Święty Mikołaj. To, co zaczęło się jako świąteczna improwizacja, szybko stało się ukochaną tradycją.
W tę Wigilię w bazie panowała niezwykle radosna atmosfera.
Członkowie zespołu ozdobili swoje mapy operacyjne wizerunkami jazdy na sankach, a pułkownik Shoup poinformował nawet lokalnej stacji radiowej o istnieniu „niezidentyfikowany obiekt latający przypominający sanki”, co jeszcze bardziej ugruntowało nowy ekstrawagancki zwyczaj.
W następnych dziesięcioleciach tradycja ta rosła wykładniczo. Obecnie zarządzane przez Północnoamerykańskie Dowództwo Obrony Powietrznej i Kosmicznej (NORAD), Santa Tracker jest bardzo oczekiwanym wydarzeniem na całym świecie. Od 1 grudnia NORAD wykorzystuje swoje najnowocześniejsze możliwości nadzoru do „podążaj” za podróżą Świętego Mikołaja.
W Wigilię Bożego Narodzenia zespół około 1000 wolontariuszy obsługuje centrum telefoniczne w bazie sił kosmicznych Peterson w Kolorado, odpowiadając na pytania dzieci z całego świata. Dopiero w 2022 r. były 78 000 połączeńpisze do .
Dla Terri Van Keuren, córki pułkownika Shoupa, dziedzictwo jej ojca – pieszczotliwie zwanego „Pułkownik Święty Mikołaj” – jest powodem ogromnej dumy. Teraz, mając 75 lat, z rozrzewnieniem wspomina swój udział w tej tradycji jako dziesięcioletnia wolontariuszka, ubrana w koszulkę upamiętniającą rolę, jaką jej ojciec zapoczątkował to wszystko.
Dziś Tropiciel Świętego Mikołaja NORAD jest nie tylko symbolem świątecznej radości, ale także świadectwem mocy prostego aktu dobroci. Terri mówi, że historia jej ojca jest tak ukochana, że wkrótce może ją poznać zainspirować film fabularnyzapewniając, że „Święty Mikołaj Coronel” i jego dziedzictwo przetrwają dla przyszłych pokoleń.