Chris Brown bawi się podczas deszczowej nocy w São Paulo
Gwiazda R&B podzieliła występ na cztery bloki, zapewniając fanom podróż w czasie; Naldo, Mc Daniel i Mc Livinho byli obecni później
dał swój pierwszy występ w Brazylii w ramach trasy „11:11” w sobotę (22), 14 lat po swoim ostatnim występie na brazylijskiej ziemi. Występem otwarcia był występ MC Livinho, który bawił publiczność w towarzystwie DJ GBR. Gwiazda R&B podzieliła występ na cztery bloki, zapewniając fanom podróż w czasie, wykonując ponad 50 piosenek w około dwie godziny. Deszcz nie był przeszkodą dla piosenkarza, który zarażał publiczność swoją energią. Brown, dla którego taniec jest jego znakiem rozpoznawczym, nie wahał się popisywać swoim swingiem z zespołem tancerzy. Piosenki zostały podzielone na epoki, począwszy od pierwszej dekady XXI wieku, aż po dzień dzisiejszy.
Zaskakując ponad 45 tysięcy widzów, muzyk przywiązał się do lin i „latał” po całym stadionie, puszczając fragment teledysku do „Wall to Wall”. Na drugiej scenie, pośrodku wspólnego toru i bliżej trybun, zaśpiewał swoje największe hity, takie jak „Kiss Kiss” i „With You”. Oprócz setlisty uwagę fanów przykuła także konstrukcja sceny. Platforma, z której korzystał Chris Brown na początku występu, dodała rozmachu prezentacji, oprócz efektów pirotechnicznych i projekcji 3D, które różniły się w zależności od utworu. W przerwach na zmianę kostiumów DJ Fresh, będący częścią zespołu artysty, nie powstrzymywał się od przedstawienia brazylijskiego repertuaru i porwał publiczność do tańca funk, trap i forró.
Chris Brown kilkakrotnie był wdzięczny swoim fanom i zakończył występ dźwiękiem „Forever”, jednego ze swoich największych hitów. Fajerwerki zwyciężyły, ale tym razem artefakty zamilkły, co zwróciło uwagę na infrastrukturę prezentacyjną. Po koncercie Backstage Mirante, mieszcząca się w Allianz Parque, zorganizowała after party z udziałem kilku artystów, takich jak i . W imprezie pełnej influencerów wziął udział także Naldo, który był niespodzianką i zakończył wieczór swoimi hitami.