– Poznałem go po bieliźnie. Coraz częściej pojawiają się podejrzenia dotyczące jeńców wojennych rozstrzelanych przez wojska rosyjskie
Prokuratura Generalna Ukrainy mówi, że od czasu inwazji na dużą skalę w 2022 r. co najmniej 147 jeńców wojennych zostało straconych, z czego 127 zostanie straconych w tym roku
Co najmniej dziewięciu ukraińskich żołnierzy schwytanych przez Rosję zostało rzekomo zastrzelonych przez siły moskiewskie w październiku ubiegłego roku w obwodzie kurskim, co stanowi część narastającego trendu w kontekście zakrojonej na szeroką skalę rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Odcinek sprzed dwóch miesięcy opiera się na dowodach takich jak fotografia przedstawiająca półnagie ciała leżące na podłodze – wystarczyło, aby rodzice jednej z ofiar od razu rozpoznali syna.
„Poznałam go po bieliźnie” – powiedziała wyraźnie zrozpaczona matka Rusłana Holubenko. „Kupiłam go od niej przed wyjazdem nad morze. Wiedziałem też, że został postrzelony w ramię i widać to na zdjęciu”.
Według ukraińskiej prokuratury to tylko jeden z kilku przypadków egzekucji jeńców wojennych przez Rosję, jakie miały miejsce w ostatnich miesiącach. Lista jest długa i obejmuje doniesienia i podejrzenia o ścięcie głowy, w tym przypadek ukraińskiego żołnierza z rękami związanymi za plecami, który rzekomo został zabity mieczem. W innym przypadku wideo pokazuje 16 ukraińskich żołnierzy, którzy po wyjściu z lasu i poddaniu się Rosjanom zostali najwyraźniej ustawieni w szeregu i zestrzeleni serią z broni automatycznej.
Wśród przypadków opisanych w artykule opublikowanym w ten weekend jest przypadek ukraińskiego snajpera Oleksandra Matsiewskiego, który po schwytaniu przez Rosjan w pierwszym roku inwazji pojawił się na nagraniu, paląc ostatniego papierosa w lesie, obok grobu, który miałby zmuszeni byli kopać. „Chwała Ukrainie!” – mówi swoim porywaczom. Chwilę później rozległy się strzały, a jego zwłoki upadły na ziemię.
Część egzekucji sfilmowały same siły rosyjskie, inne nagrały ukraińskie drony, które przeleciały nad miejscami zbrodni we właściwym czasie. Według brytyjskiego kanału egzekucje te odbywają się zwykle w gęstych lasach lub na polach pozbawionych charakterystycznych cech, co utrudnia ich precyzyjną lokalizację. Nie powstrzymuje to jednak służb weryfikujących fakty BBC od potwierdzenia, że kilka filmów pochodzi całkiem niedawno i że ofiary zazwyczaj mają na sobie ukraińskie mundury.
Trend wzrostowy
Według ukraińskiej prokuratury od rozpoczęcia wojny totalnej w 2022 roku co najmniej 147 jeńców wojennych w kraju zostało straconych przez siły rosyjskie, z czego 127 zostanie straconych w tym roku. „Tendencja wzrostowa jest bardzo wyraźna, bardzo oczywista” – mówi Jurij Biełousow, szef wydziału wojny w Ukraińskiej Prokuraturze Generalnej.
„Egzekucje stały się systematyczne od listopada ubiegłego roku i trwały przez cały rok” – podaje to samo źródło. „Liczba wzrosła szczególnie latem i jesienią, co mówi nam, że nie są to odosobnione przypadki – występują na dużych obszarach i istnieją wyraźne oznaki, że stanowią część polityki [intencional]istnieją dowody na to, że wydawane są instrukcje w tym zakresie.”
Rachel Denber, zastępca dyrektora oddziału Human Rights Watch (HRW) na Europę i Azję Środkową, twierdzi, że poza celowością wydaje się, że siły rosyjskie dokonujące egzekucji jeńców wojennych na miejscu wydają się być całkowicie bezkarne, wbrew definicji w międzynarodowych traktatach wojennych.
„Jakie instrukcje otrzymują te jednostki, formalnie lub nieformalnie, od swoich dowódców? Czy ich dowódcy jasno określają, co Konwencja Genewska definiuje w odniesieniu do traktowania jeńców wojennych? Co rosyjscy dowódcy wojskowi mówią swoim jednostkom o ich postępowaniu? Jakie środki podejmuje władza dowodzenia w celu zbadania tych przypadków? A jeśli przełożeni nie prowadzą dochodzenia lub nie podejmują działań, aby zapobiec takim zachowaniom, czy mają świadomość, że oni także ponoszą odpowiedzialność karną i mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności?”
W ciągu ostatnich dwóch i pół roku siły rosyjskie „zawsze” traktowały ukraińskich jeńców wojennych „w ścisłej zgodności z dokumentami prawnymi i konwencjami międzynarodowymi” – ale od czasu inwazji na pełną skalę siły rosyjskie dopuściły się „szereg naruszeń, w tym te, które należy zbadać jako zbrodnie wojenne lub zbrodnie przeciwko ludzkości”.
Od lutego 2022 r. siły ukraińskie biorą także kilku rosyjskich jeńców wojennych, choć na znacznie mniejszą skalę – podaje BBC, a Jurij Biełousow zapewnia brytyjską stację, że prokuratura traktuje te zarzuty „bardzo poważnie” i prowadzi je, choć nikogo nie usłyszał jeszcze formalnych zarzutów.
Po drugiej stronie barykady nic nie wskazuje na to, że Rosja formalnie prowadzi dochodzenie w sprawie zarzutów, poza zwykłymi wzmiankami o podejrzeniach egzekucji jeńców wojennych w Rosji. Według BBC historia znęcania się nad żołnierzami schwytanymi przez Rosję jest taka, że niektórzy wolą śmierć niż schwytanie.
Jak relacjonuje matka Rusłana Holubenko, ukraińskiego żołnierza, który nadal jest oficjalnie uznawany za „zaginionego w akcji”: „Powiedział mi: «Mamo, nigdy się nie poddam, nigdy. Wybacz mi, wiem, że będziesz płakać, ale nie chcę, żeby mnie torturowano. Zrobię wszystko, co możliwe i niemożliwe, aby odzyskać syna. Zawsze patrzę na to zdjęcie. Może po prostu jest nieprzytomny? Chcę w to wierzyć, nie chcę myśleć, że umarł.