„Ou la! A więc tam, przyjaciele”: Pascal Praud pogrążony w ciemnościach, na żywo odkrywa siebie na nowo
W najbliższy piątek, 20 grudnia 2024 r., prowadził nowy numer swojego programu Czas na profesjonalistóww CNEWS (i nadawany jednocześnie w Europe 1). Podczas programu 60-letniego prezentera i jego zespół spotkała widzowie zabawna niespodzianka.
Spektakl Pascala Prauda zakłócony przez problem techniczny
Wszystko zaczęło się dobrze dla Pascala Prauda i jego felietonistów. Ogłoszenie tytułów i wiadomości przebiegły bez żadnych problemów. Ale potem pojawił się problem techniczny, który zakłócił transmisję. Kiedy witał się i przedstawiał otaczających go ludzi na planie, światła nagle zgasły. „Albo tam! A więc tam, przyjaciele. Fiat lux„, powiedział. Następnie wraz ze swoimi felietonistami zaczął śpiewać piosenkę Dobre buziaki z Fort-de-Francez firmy Creole.
„Witam panie i panowie. Jak zrozumiałeś, jesteśmy pogrążeni w ciemności. Słuchaj, to nic wielkiego. Zwracam więc uwagę, że jeśli stoisz przed swoim postem, to nic nie zmieniaj, to efekt. Jesteśmy zmuszeni zrobić ten program, ale będziemy to kontynuować, ponieważ ostatecznie ludzie nas nie widzą, ale to nie jest wielka sprawa, słyszą nas, będziemy robić radio. Mówię to naszym przyjaciołom z Europy 1, którzy nas słuchają, dla nich to niewiele zmienia, bo to jest radio”, próbował wyjaśnić. Pascal Praud jednak szybko chciał się dowiedzieć, czy widzowie będą mogli zobaczyć tematy wideo. A kiedy właśnie otrzymał pozytywną odpowiedź, światło stopniowo powracało. „Wróciliśmy. Posłuchajcie, to Boże Narodzenie, to duch Bożego Narodzenial”, cieszył się. Następnie kontynuował swoje przedstawienie, jak gdyby nic się nie stało. Prezent świąteczny, bez którego niewątpliwie by się obejdzie.
To nie pierwszy raz, kiedy Pascal Praud musi stawić czoła nieprzewidzianemu wydarzeniu. Na przykład we wrześniu 2021 roku Pascal Praud musiał uporać się z problemami z dźwiękiem. Przez kilka minut mówił tak, że nie było słychać jego głosu. „Przepraszamy za tę przerwę, reszta programów za chwilę”, napisano na banerze nadawanym w pętli. Ale po raz kolejny prezenter mógł normalnie wrócić na antenę.