Kobieta († 23 lata) zginęła po upadku z pierwszego piętra parkingu: Tragiczna sprawa wprawia jej rodzinę w zakłopotanie!
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci kobiety o imieniu Jamie Smith, która spadła z wielopoziomowego parkingu po pocałowaniu tajemniczego mężczyzny w klubie ze striptizem. Rodzina stwierdziła, że jej nagłe odejście nie ma sensu i stwierdziła, że nie było to samobójstwo. , oni w to wierzą w jej śmierć mógł być zamieszany nieznany mężczyzna, którego danych identyfikacyjnych policja nie zdecydowała się ujawnić.
Śledczy to zauważyli 23-letni Jamie całował się z nieznanym mężczyzną wieczorem w klubie ze striptizem 23 listopada 2023 r.. Jednak kilka godzin później w Portsmouth w Anglii spadła o niski murek z pierwszego piętra parkingu i doznała obrażeń głowy nie do pogodzenia z życiem. Wszystko wydarzyło się zaledwie dzień przed czwartymi urodzinami jej córki.
Jamie tak został zauważony około czwartej nad ranem przez przechodniów, którzy natychmiast wezwali pomoc. Pomimo tego, że ona przewieziono do pobliskiego szpitala, nie udało się jej uratować i wkrótce później stwierdzono zgon.
Nie jest jasne, kto jest odpowiedzialny za jej śmierć
Matka młodej kobiety, Julie Stephens wezwał władze do ujawnienia podobizny tajemniczego mężczyzny. Powodem jest to, że jej córka spędziła z nim ostatnie chwile życia, a ona chce wiedzieć, co naprawdę wydarzyło się w klubie. To jest przekonany, że Jamie musiał być pod wpływem jakiejś substancjiponieważ pierwotnie tego dnia odwiedziła jarmarki bożonarodzeniowe, ale po kłótni z partnerem trafiła do klubu. „Wiem, że by tego nie zrobiła. Nie wyszłaby, nie upijała się i nie brała narkotyków, zwłaszcza, gdy następnego dnia są urodziny jej córki– Julie wyjaśniła w sądzie.
Julie oświadczyła, że tak skargi do komisarza w sprawie uchybień w śledztwie. Zauważyła, że policja nie zrobiła wystarczająco dużo, aby zidentyfikować i odnaleźć mężczyznę, z którym tuż przed śmiercią całowała się jej córka. Przyznała to Chociaż Jamie wcześniej zażywała kokainę, stwierdziła, że nie zażyłaby ketaminy, którą podczas sekcji zwłok wykryto w jej organizmie wraz z alkoholem.. „Nie ma mowy, żeby odebrała sobie życie, to niemożliwe. Dzieje się tak ze strachu” – powiedziała.
W tym celu policja dokładnie przeanalizowała nagrania z okolicznych kamer bezpieczeństwa dowiedział się, czy nieznany mężczyzna rzeczywiście odurzył młodą kobietę, ale nie znalazł żadnych dowodów na taki czyn. „Jestem przekonany, że był to po prostu bardzo smutny i tragiczny wypadek” – dodał koroner Nicholas Walker z braku dowodów policja nie może udostępnić podobizny mężczyzny. „Nie możemy opublikować jego zdjęcia, jest to sprzeczne z jego prawami człowieka” – wyjaśnił.