Na Słowacji na próżno szukać śniegu: ciągłą pokrywę śnieżną można znaleźć tylko w najwyższych górach
Obecnie ciągła pokrywa śnieżna występuje w przybliżeniu na wysokości od 1100 do 1200 metrów nad poziomem morza, czyli tylko w najwyższych górach Słowacji. Słowacki Instytut Hydrometeorologiczny (SHMÚ) poinformował o tym na swojej stronie internetowej.
„Z dostępnych danych można wyciągnąć wniosek, że rezerwy śniegu są stosunkowo niskie, jak na tę porę roku, i chociaż mają tendencję wzrostową, to wynika to wyłącznie z wysokogórskiego położenia” – stwierdzili meteorolodzy. W czwartek (19 grudnia) rano na Łomnickim Szczycie leżało 54 centymetry śniegu, 31 centymetrów na Chopku i 22 centymetry na Szczyrbskim Jeziorze. W czwartek napływ ciepłego powietrza z południa osiągnął szczyt i według SHMÚ pokrywa śnieżna topnieje nawet na większych wysokościach.
Jednocześnie wyjaśnił, że w niższych położeniach przeważają cieplejsze prądy i jest też mniej opadów. Odnotowali opady śniegu w niższych obszarach od 21 do 22 listopada, a także 6 grudnia. Według SHMÚ pokrywa śnieżna była bardzo przejściowa i w większości nie przekraczała 15 centymetrów.
„To kontrast z grudniem ubiegłego roku, który był znacznie bogatszy w opady (śniegowe). Niemal we wszystkich akwenach szczyt zimy pod względem maksymalnych zapasów śniegu nastąpił paradoksalnie już w pierwszym zimowym miesiącu, choć zwykle ma to miejsce na przełomie stycznia i lutego” – twierdzą eksperci.