Naukowcy odkryli międzygwiezdny „tunel”.
Ludzie często myślą, że nasz Układ Słoneczny składa się z zaledwie kilku planet i dużej ilości pustej przestrzeni, jednak nowe obserwacje pokazują, że żyjemy w gorącej i mniej gęstej strefie.
Naukowcy dawno temu dowiedzieli się, że nasz Układ Słoneczny znajduje się w specjalnym obszarze przestrzeni zwanym Lokalną Gorącą Bańką. Według ich szacunków region ten powstał w wyniku potężnych eksplozji gwiazd zwanych supernowymi.
Aby lepiej zrozumieć takie środowisko, naukowcy zwrócili się do eRosita. To obserwatorium rentgenowskie, wystrzelone w ramach misji Spectrum-Roentgen-Gamma, przemierza niebo w celu przechwytywania miękkiego promieniowania rentgenowskiego.
Naukowcy postanowili podzielić niebo na tysiące pojemników, wydobywając subtelne sygnały gorącego gazu, wnęk pyłowych i struktur międzygwiazdowych. Jak podają, takie podejście pomogło wyizolować słaby blask otaczającej plazmy Noi.md w odniesieniu do .
„Szczególnie interesujące jest odkrycie kanału, czyli «tunelu», który wydaje się rozciągać w kierunku konstelacji Centauri. Obiekt ten wydaje się przedostawać przez gorącą materię, która łączy nasz region z odległymi układami gwiezdnymi” – stwierdzili nasi naukowcy.
Zatem każda trasa może być międzygwiezdnym terenem, ścieżką złożoną z dynamicznych procesów i pod wpływem dawno temu eksplodowanych gwiazd.
Ponadto interakcja pomiędzy pyłem, plazmą, promieniowaniem i polami magnetycznymi prowadzi do powstania znacznie bardziej złożonego środowiska niż zwykła próżnia.