Ostatnie posty

Barroso nie zgadza się z wyrokiem STF w sprawie Marco Civil – 18.12.2024 – Power

W środę (18) prezes (Najwyższego Sądu Federalnego) bronił poglądu, że obecne przepisy można uznać jedynie częściowo za niezgodne z konstytucją.

Sąd debatował nad konstytucyjnością artykułu 19 Marco Civil da Internet. Stanowi, że duże firmy technologiczne mogą ponosić odpowiedzialność za publikacje osób trzecich i płacić odszkodowanie, jeśli nie podejmą działań po orzeczeniu sądu, z wyjątkiem przypadków naruszenia praw autorskich i nagich zdjęć wykonanych bez zgody.

Zdaniem Barroso art. 19 jest niewystarczający w obecnym scenariuszu, który wymagałby regulacji, ale nie należy go całkowicie unieważniać. Argumentował, że w sprawach o przestępstwa i zbrodnie przeciwko honorowi nadal powinna obowiązywać konieczność wydania uprzedniej decyzji sądowej.

Tym samym prezes FSS otworzył rozbieżność w stosunku do dwóch apelacji zgłoszonych przez ministrów i , którzy głosowali za całkowitą niekonstytucyjnością obecnego przepisu.

Dyskusję przerwano po jego głosowaniu w związku z prośbą André Mendonçy o dokonanie przeglądu (więcej czasu na analizę). Dlatego proces powinien zostać wznowiony dopiero w 2025 r. To przedostatnia sesja w roku.

Mendonça stwierdził, że chce głębiej zastanowić się nad kwestią honoru. Według niego musi istnieć rozróżnienie między osobami prywatnymi a podmiotami publicznymi.

„Oskarżanie kogoś o bycie dyktatorem dla zwykłego człowieka może być skrajnie niesprawiedliwe, ale dla polityka może być częścią debaty publicznej, a publiczna krytyka wzmacnia demokrację” – powiedział.

Rozpoczęty przez Barroso spór w sprawie przestępstw przeciwko honorowi spowodował kilka wystąpień innych ministrów, zwłaszcza Alexandre’a de Moraesa, Flávio Dino i Luiza Fuxa, którzy wygłaszali przemówienia, w których podkreślali potrzebę ograniczenia powtarzania się tego rodzaju przestępstw w mediach społecznościowych.

Zdaniem Barroso odpowiedzialność dopiero w przypadku niezastosowania się do nakazu sądu w takich sprawach ma fundamentalne znaczenie dla ochrony wolności słowa. I podkreślił, że wymóg ten dotyczy jedynie potępienia platformy, a nie autora zniewagi.

Marco Civil da to ustawa z 2014 r. ustanawiająca prawa i obowiązki związane z korzystaniem z Internetu w kraju. Zatwierdzono wówczas art. 19, argumentując zapewnienie wolności słowa. Celem było uniemożliwienie sieciom usuwania nadmiernych treści w obawie przed pociągnięciem do odpowiedzialności.

Zdaniem Barroso artykuł okazał się niewystarczający dla ochrony praw podstawowych, a nawet demokracji.

„W 2014 r. nadal nie wiedzieliśmy, jaki będzie zasięg dalszych wydarzeń ani jak duży będzie negatywny wpływ, jaki dezinformacja wywrze na społeczeństwo” – stwierdził.

Zaproponował, aby zasada przewidziana w art. 21 ustawy Marco Civil, która obecnie ma zastosowanie wyłącznie do treści przedstawiających nagość uzyskanych za zgodą osób, zaczęła obowiązywać w przypadku wszelkich treści o charakterze przestępczym, z wyjątkiem przestępstw przeciwko honorowi, oraz fałszywych profili.

W rezultacie po pozasądowym powiadomieniu od użytkownika platforma już podlegałaby odpowiedzialności, jeśli nie usunie czegoś, co sąd uzna później za przestępstwo.

W przypadku reklam lub postów odpłatnych odpowiedzialność występowałaby niezależnie od powiadomienia – minister rozumie, że w tym przypadku platforma jest świadoma treści od chwili, gdy wyraziła zgodę na jej rozpowszechnianie.

Kolejna różnica zdań ze strony Barroso dotyczyła możliwości uwolnienia się platform od winy, jeśli udowodnią, że po powiadomieniu zachowały się właściwie. Toffoli bronił tego, co w żargonie prawniczym nazywa się „obiektywną odpowiedzialnością” – kiedy kara ma zastosowanie niezależnie od winy.

Barroso zaproponował również, aby w przypadku treści uznawanych za znajdujące się w „szarej strefie”, czyli jeśli istnieją uzasadnione wątpliwości co do tego, czy stanowią one przestępstwo, platformy również nie ponosiły odpowiedzialności.

Oprócz zasad związanych z konkretną treścią w swoim głosowaniu przedstawił także propozycje dotyczące „obowiązku staranności” dla dużych firm technologicznych, które w umiarkowany sposób mogłyby zostać pociągnięte do odpowiedzialności za awarie systemowe.

Jego zdaniem firmy powinny sporządzać raporty przedstawiające działania podjęte przeciwko rozpowszechnianiu treści, które nazwał „poważnie szkodliwymi”, takich jak przemoc seksualna wobec dzieci, handel ludźmi, terroryzm i zamach stanu.

Bronił także, podobnie jak Toffoli, stworzenia nowych obowiązków dla platform, w tym sporządzania raportów przejrzystości, tak jak ma to miejsce w regulacjach Unii Europejskiej.

Biorąc pod uwagę brak organu regulacyjnego monitorującego te środki, Barroso stwierdził, że dokumenty te będą publiczne i mogą zostać wykorzystane przez Ministerstwo Publiczne do wspierania ewentualnych powództw o zbiorowe odszkodowania za szkody moralne.

W tej kwestii nie zgodził się z Toffolim, który zaproponował utworzenie w ramach CNJ (Krajowej Rady Sądownictwa) wydziału ds. monitorowania.

Tak jak powiedział na sesji otwierającej proces, Barroso powtórzył, że Sąd Najwyższy nie stanowi prawa. Jego zdaniem sprawa wymaga decyzji do czasu pojawienia się normy prawnej w tej sprawie.

„Chociaż nie ma takiego prawa, musimy zdefiniować reżim prawny w tym zakresie” – powiedział. „Naszym zadaniem jest ocenianie tego, co jest przedstawiane sądownictwu, ustalanie kryteriów, które będą kierować decyzjami, dopóki Kongres nie podejmie działań”.

W przeciwieństwie do Toffoli oświadczył także, że nie nakłada dodatkowego obowiązku na marketplace’y – kategorię platform takich jak Mercado Livre, Shopee czy Amazon.

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.