Gaza: Bliżej niż kiedykolwiek porozumienia o zawieszeniu broni – Co się zmieniło – Rola Trumpa
Bliżej niż kiedykolwiek porozumienia w sprawie wymiany zakładników i . Ostatnim graczem, który wyraził optymizm co do porozumienia, był wczoraj Hamas, chociaż dodał, że przeszkody nadal istnieją, ponieważ Izrael „ustanawia nowe warunki”. W ostatnich dniach poprzedzili je urzędnicy z Izraela, USA, Kataru i Egiptu, którzy wyrazili optymizm co do drogi do rozejmu.
Spala się w Katarze za rozejm w Gazie
Chociaż, jak wszyscy podkreślają, nie osiągnięto jeszcze porozumienia, poczyniony postęp jest ważniejszy niż jakiekolwiek inne wysiłki podjęte w przeszłości. Dziś, w środę (18 grudnia), dyrektor CIA Bill Burns ma udać się do Kataru na dalsze rozmowy w sprawie zawieszenia broni w Gazie.
Trójfazowy plan zawieszenia broni
W rozmowach w Doha, które toczą się pod auspicjami Kataru i Egiptu przy pomocy USA, biorą udział przedstawiciele Hamasu i Izraela, w tym urzędnicy służb wywiadowczych Mossadu i Szin Bet. Warunki przedstawionego porozumienia są podobne do propozycji planu trójfazowego złożonej przez prezydenta USA Joe Bidena.
Optymizm co do rozejmu
Z informacji osób zaznajomionych z rozmowami wynika, że tym razem to się zmieniło i napawa optymizmem, że w pierwszej fazie, trwającej 60 dni, izraelscy żołnierze pozostaną w Strefie Gazy, głównie w korytarzu Philandelfi wzdłuż granicy z w Egipcie, a także w korytarzu Netzarim, który „przecina” Pas mniej więcej pośrodku na północy i południu część południowa. Izraelski warunek pozostania armii w Filadelfii oraz odmowa Hamasu, który żądał całkowitego wycofania armii izraelskiej ze Strefy, spowodowały zerwanie wcześniejszych rozmów w sierpniu. Dziś jednak sytuacja jest inna, ponieważ mediacją była eksterminacja kilku przywódców Hamasu, takich jak Yahya Sinwar w październiku, oraz porozumienie o zawieszeniu broni między libańskim Hezbollahem a Izraelem w listopadzie. Wydarzenia te pokazują zwycięstwo Izraela, osłabienie Hamasu i dojrzewanie warunków do rozejmu.
Interwencja Donalda Trumpa
Kolejnym dodatkowym elementem jest „interwencja” Donalda Trumpa, który wywarł presję na izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, aby zgodził się na rozejm i zagroził Hamasowi, że będzie gorzko żałował, jeśli zakładnicy nie zostaną uwolnieni do czasu objęcia przez niego urzędu 20 stycznia.
Zakładnicy
Izrael uważa, że z 96 zakładników pozostających w rękach Hamasu 62 żyje. Według źródeł palestyńskich 7 grudnia Izrael wstrzymał loty samolotów i dronów na sześć godzin, aby Hamas mógł zebrać informacje o zakładnikach.
Doniesienia o tym, że Netanjahu był w drodze do Kairu we wtorkowe popołudnie, zostały kilka godzin później zdementowane przez biuro izraelskiego premiera. Pozostaje jednak optymizm, że jesteśmy bardzo blisko porozumienia – niektórzy uważają, że nawet w ciągu tygodnia, inni nawet do końca roku.