Zastępca hrabstwa Los Angeles przyznaje, że naruszył prawa obywatelskie transpłciowego mężczyzny
Zastępca szeryfa hrabstwa Los Angeles zgodził się przyznać do winy za naruszenie praw obywatelskich kalifornijskiego nauczyciela, który został pobity po tym, jak zrzucił zastępcę – poinformowały w środę władze.
Zastępca władz, Joseph Benza III, lat 36, z Corony, pracował poza wydziałem i był w drodze na wezwanie dotyczące przemocy domowej, kiedy zobaczył transpłciowego Emmetta Brocka, który gestykulował na niego środkowym palcem – podają urzędnicy.
Następnie Benza „porzucił potwierdzone wezwanie i zamiast tego zaczął uważnie podążać za” Brockiem, „w niektórych momentach osiągając prędkość ponad 50 mil na godzinę” – wynika z ugody złożonej we wtorek przed sądem federalnym.
Z dokumentu sądowego wynika, że pościg trwał 2,8 mili i zakończył się na parkingu sklepu spożywczego, gdzie Benza bez „wydawania żadnych poleceń” chwycił Brocka i „brutalnie rzucił nim” na chodnik.
Benza uderzył Brocka „wielokrotnie w głowę i twarz”, podczas gdy Brock, nauczyciel, „wielokrotnie wołał o pomoc i krzyczał: «Zabijesz mnie!». „Nie mogę oddychać!” i „Proszę przestać!” – wynika z akt sądowych.
Benza „umyślnie pozbawił” Brocka „praw gwarantowanych przez Konstytucję i prawo Stanów Zjednoczonych, w tym prawa do wolności od użycia nadmiernej i niepotrzebnej siły przez funkcjonariusza organów ścigania” – czytamy w ugodzie.
Przyzna się do jednego zarzutu pozbawienia praw na mocy prawa w związku z przestępstwem dotyczącym praw obywatelskich, za które grozi kara do 10 lat więzienia – poinformowali urzędnicy federalni.
„Kiedy funkcjonariusz narusza czyjeś prawa obywatelskie, podważa to zaufanie do organów ścigania i podważa skuteczność innych funkcjonariuszy, którzy poświęcają się, aby chronić społeczeństwo” – stwierdził w oświadczeniu prokurator USA Martin Estrada. „Ten bezsensowny atak i późniejsza próba zatuszowania są obrazą naszego wymiaru sprawiedliwości”.
W środę Benza był nadal zatrudniony w departamencie, ale obrońca Tom Yu powiedział, że spodziewa się, że zostanie zwolniony.
Yu powiedział, że użycie siły przez Benzę było uzasadnione, ale nie powinien był opuszczać pierwszego wezwania dotyczącego przemocy domowej oraz że w części swojego raportu o zdarzeniu kłamał.
„Samo użycie siły było całkowicie uzasadnione, ale przed i po użyciu siły miały miejsce działania, które wpłynęły na naszą ocenę tej sprawy” – powiedział Yu w środę wieczorem, dodając, że zwróci się do sądu o zawieszenie w zawieszeniu.
„Pojawiały się zarzuty, że sfałszował niektóre części raportu, choć nie było to konieczne”.
Szeryf Robert G. Luna stwierdził w oświadczeniu, że „głęboko niepokojący jest fakt, że członek naszego wydziału, który został zwolniony ze służby, nadużył pokładanego w nim zaufania w zakresie przestrzegania prawa, nadużywając swojej władzy”.
„Te działania podważają integralność naszego Departamentu, zaufanie naszej społeczności i bezpieczeństwo tych, których przysięgaliśmy chronić” – dodała Luna.
Z dokumentu sądowego wynika, że Benza przyznał się do złożenia fałszywego raportu, w którym nie wspomniał o incydencie ze środkowym palcem, i powiedział, że podążał za kierowcą za nieprawidłowe zawieszenie odświeżacza powietrza na lusterku wstecznym.
Jak wynika z ugody, Benza powiedział trzem anonimowym sierżantom, że Brock pokazał mu środkowy palec, a wszyscy trzej doradzili mu, aby nie uwzględniał tej informacji w raporcie z incydentu.
Z pomocą anonimowego sierżanta Benza sfabrykował fałszywą relację, jakoby Brock „stanowił zagrożenie dla jego bezpieczeństwa fizycznego”, a następnie fałszywie oświadczył, że ofiara „ugryzła oskarżonego w rękę” – wynika z dokumentów sądowych.
Z treści zarzutu wynika, że w wyniku napaści Brock doznał wstrząśnienia mózgu, siniaków, skaleczeń, wymiotów i bólu głowy.
Brock powiedział w środę, że kiedy otrzymał wiadomość o prośbie Benzy, zaczął szlochać.
„Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku” – powiedział. „Nadal jestem w szoku i czuję się bardzo szczęśliwy, że spotkała mnie sprawiedliwość, podczas gdy wielu ocalałych z tego zdarzenia” [who] nie, więc bardzo to doceniam”.
Trzy dni po aresztowaniu w lutym 2023 r. Brock stracił pracę jako nauczyciel języka angielskiego w 12. klasie w alternatywnej szkole dla młodzieży z grup ryzyka.
Był bezrobotny przez osiem miesięcy do czasu odnowienia licencji nauczyciela zastępczego i w grudniu 2023 r. dostał pracę w okręgu szkolnym Whittier Union High School District.
Powiedział, że od kwietnia pracuje także w schronisku dla bezdomnych, a wiosną ukończy studia magisterskie z socjologii na California State University w Fullerton.
Brock powiedział, że nadal odczuwa pewne skutki traumy spowodowanej napaścią.
„Nadal odczuwam wiele niepokoju. Nawet gdy codziennie prowadzę samochód, martwię się, że zostanę zatrzymany i pobity, i nie jestem pewien, czy to kiedykolwiek minie” – powiedział. „Ale ten wynik zapewnia mi odrobinę spokoju ducha, na tyle, na ile to możliwe”.
W ugodzie Benzy nie wspomniano o statusie Brocka jako mężczyzny transpłciowego.
Jednak w złożonym w sierpniu 2023 r. Brock zarzucił, że po aresztowaniu i dokonaniu rezerwacji na posterunku biura szeryfa w Norwalk pracownicy zadawali mu inwazyjne pytania po tym, jak powiedział im, że jest transpłciowy.
Brock powiedział, że powiedział pracownikom, że wszystkie jego dokumenty identyfikacyjne zostały zaktualizowane tak, aby wskazywały mężczyznę, ale nadal nie wiedzieli, w której celi go umieścić.
Powiedział, że zadawali mu pytania typu „Czy masz penisa?” i że pracownica zabrała go następnie do łazienki, aby mogła zobaczyć jego genitalia.
Rozprawa w tej sprawie wyznaczona jest na październik, powiedział Tom Beck, prawnik Brocka. Domaga się co najmniej 10 000 dolarów odszkodowania zarówno od Benzy, jak i biura szeryfa.
Beck powiedział, że jest zadowolony z ugody.
„Moim życiowym życzeniem jest, aby funkcjonariusze organów ścigania postępowali zgodnie ze swoimi publicznymi oświadczeniami, w których wyrażają dezaprobatę dla tego rodzaju przestępczego zachowania, i aby pociągnęli swoich pracowników do odpowiedzialności” – powiedział. „Mogę podać 100 przypadków, w których tak powiedzieli, i nikt nie poszedł do więzienia”.