Scena filmowa: kawa na Ukrainie stała się symbolem oporu
Suspilne Zaporoże / Anton Martynov
Kawiarnia w Zaporożu nienaruszona po rosyjskim ataku
Klinika w Zaporożu została trafiona rakietą. Ale obok kawiarnia pozostała bez zmian, z nienaruszonymi lampkami bożonarodzeniowymi.
To jeden z tych przypadków, w których obraz jest wart tysiąca słów. Ale mimo to oto podsumowanie.
W zeszłym tygodniu, 10 grudnia, o rakieta zniszczona prywatna klinika w Zaporożu. Co najmniej 10 osób zginęło, a 22 zostały ranne.
Lokalny gubernator Iwan Fiodorow ostrzegł Rosję, że „nie wybaczy” zamachu bombowego, w wyniku którego zniszczony został także biurowiec w centrum Wozeseniwskiego.
Ale obok jest tzw kawiarnia, w której…wydaje się, że nic się nie stało.
Kawiarnia mieści się w jednym ze zniszczonych budynków, ale pozostała nienaruszony, do pracy, z prawem do Światełka świąteczne tutaj nadal pracuję. Najwyraźniej nie zniszczono żadnego szkła ani drzwi.
Fotografią udostępnił redaktor Anton Martynov, który napisał, że jest to „symboliczne zdjęcie Zaporoża” – zacytował ją.
„Kawiarnia, znana z najlepszej kawy filtrowanej, podtrzymuje świąteczną atmosferę pomimo ataku rakietowego na ośrodek medyczny. Rosjanie zamierzają zastraszać, ignorując daremność swoich działań i straty wśród ludności cywilnej” – kontynuuje Martynow.
Radio dodaje, że kawiarnia ta jest obecnie „symbol ukraińskiego oporu„.