Były mąż Gisèle Pelicot prosi o przebaczenie: 51 oskarżonych o gwałt „wszyscy są winni”
Dominique Pelicot, który przez lata odurzał swoją byłą żonę, by zgwałciła ją z nieznajomymi, gratuluje jej „odwagi”. Inni upierają się przy zaprzeczaniu faktom utrwalonym na filmach i zdjęciach. Wyrok spodziewany w czwartek.
W swoich ostatnich słowach przed wyrokiem, zaplanowanym na najbliższy czwartek, Dominik Pelicotgłówny oskarżony w sprawie 51 mężczyzn, oskarżonych o zgwałcenie swojej byłej żony Gisèle Pelicot, w poniedziałek pochwalił odwagę swojej byłej partnerki, która przez dekadę była odurzona narkotykami, aby mogła zostać zgwałcona przez nieznajomych. rekrutowany przez Internet.
„Chciałbym zacząć od uznania dla odwagi mojej byłej żony” – powiedział 72-letni mężczyzna w ostatnim dniu rozprawy przed sądem w Awinionie na południu Francji, gdzie zadał także swojemu rodzina, aby zaakceptowała jego prośbę o przebaczenie za cierpienie, jakie spowodowało.
Gisèle Pelicot, która stała się liderką walki z przemocą seksualną wobec kobiet, opuściła salę rozpraw słysząc brawa i okrzyki „brawo” ze strony obecnych.
„Niech wstyd zmieni strony”
Od początku, czyli 2 września, proces przyciąga uwagę całego świata, głównie ze względu na to, że Gisèle Pelicot nie zgodziła się na toczenie go za zamkniętymi drzwiami, ale także ze względu na jej poparcie dla rozpowszechniania zdjęć przedstawiających gwałty, podsumowane sformułowaniem „może wstyd zmienić stronę.”
Jej były mąż, przeciwko któremu 25 listopada prokuratura domagała się maksymalnego wymiaru kary 20 lat więzienia za podanie jej środków odurzających w celu zasypiania, a następnie zgwałcenie jej z nieznajomymi w latach 2011–2020, nigdy nie zaprzeczył oskarżeniom i w poniedziałek powtórzył, że powiedział całą prawdę.
„Wszyscy tutaj, pomimo domniemania niewinności, są winni, tak jak ja”powiedział w poniedziałek Dominique Pelicot.
Podziękował także sądowi za umożliwienie mu oglądania procesu w specjalnym fotelu ze względu na zły stan zdrowia oraz swojemu prawnikowi za pomoc, aby „nie poddawał się”.
Dominique i 50 innych oskarżonych
Większość z pozostałych 50 oskarżonych jest również oskarżona o gwałt kwalifikowany. Prokuratura domagała się kar od 10 do 18 lat pozbawienia wolności od 49 do 4 lat dla jedynej osoby oskarżonej o „dotknięcie” Gisèle Pelicot.
Dominique Pelicot ponownie przeprosił towarzysza Jean-Pierre’a Maréchala, jedynego oskarżonego, który nie zaatakował Gisèle Pelicot, ale własną żonę, która również była kilkakrotnie zgwałcona przez Dominique’a — który…
Następnie wystąpił Maréchal, który przyznał się do zarzucanych mu czynów. „Osądzajcie mnie za to, co zrobiłem i kim jestem” – poprosił.
Potem przyszła kolej na pozostałych. Większość zdecydowała się nie składać zeznań, chociaż niektórzy byli wdzięczni za proces i pracę swoich prawników. Inni również ponownie przeprosili ofiarę.
Byli też tacy, którzy nalegali na zaprzeczanie faktompomimo tysięcy zdjęć i filmów zarejestrowanych przez Dominique’a Pelicota w trakcie popełniania przestępstw, stanowi podstawowy dowód w tym procesie. „Nie jestem gwałcicielem” – powiedział jeden z nich.
Po tym jak wszystkich 51 oskarżonych mogło udać się na salę rozpraw, prezes sądu w Awinionie w południowo-wschodniej Francji zakończył krótką sesję i rozpoczął obrady. TO wyrok ma zapaść w najbliższy czwartekpo trzech i pół miesiącach przesłuchań.