Ostatnie posty

Nowy syryjski przywódca obiecuje rozwiązać frakcje rebeliantów

Abu Mohammed al Jolani, szef radykalnej grupy sunnickiej Hayat Tahrir al Sham (HTS), która przewodziła ofensywie mającej na celu obalenie Assada, spotkał się w ubiegły poniedziałek z przedstawicielami Wielkiej Brytanii (16); w najbliższy wtorek (17) odbędzie się kolejne spotkanie z pierwszą od 12 lat francuską misją dyplomatyczną wysłaną do Damaszku

OMAR HAJ KADOUR / AFP
Przywódca oświadczył, że grupy walczące w Syrii „zostaną rozwiązane, a bojownicy przygotowani do wstąpienia w szeregi Ministerstwa Obrony i wszyscy będą podlegać prawu”

Szef koalicji zdominowanej przez islamistów, która objęła władzę obiecał, że grupy rebeliantów zostaną „rozwiązane” i ich bojownicy, którzy pomogli obalić reżim włączony do armii nowego rządu, wzywając jednocześnie do zniesienia międzynarodowych sankcji wobec tego kraju. Po prawie 50 latach rządów klanu Assada nowe władze stoją przed wyzwaniem zjednoczenia kraju wyniszczonego 13 latami wojny i uspokojenia społeczności międzynarodowej, która zaczęła nawiązywać kontakt ze swoimi przywódcami. Przywódca radykalnej grupy sunnickiej Hayat Tahrir al Sham (HTS), Abu Mohammed al Jolani, który dowodził ofensywą rebeliantów, spotkał się w poniedziałek z przedstawicielami Wielkiej Brytanii, a we wtorek spotka się z pierwszą francuską misją dyplomatyczną wysłaną do Damaszku w 12 r. lata.

W oświadczeniach opublikowanych na kanale HTS Telegram Jolani, który teraz używa swojego prawdziwego nazwiska, Ahmad al Shareh, oświadczył, że grupy walczące w Syrii „zostaną rozwiązane, a bojownicy przygotowani do wstąpienia w szeregi Ministerstwa Obrony i wszyscy być pod prawem”. Podczas gdy jego sojusznicy, Rosja i Iran, byli uwikłani w inne konflikty, Bashar al-Assad uciekł do Moskwy, gdy 8 grudnia koalicja rebeliantów zajęła Damaszek po błyskawicznej ofensywie rozpoczętej w północnej Syrii. W poniedziałek były prezydent przerwał milczenie. Twierdził, że jego ucieczka z Damaszku była nieplanowana i nazwał nowych władców kraju „terrorystami”.

Powrót uchodźców

Upadek Assada wywołał sceny radości i ulgi po prawie 14 latach wojny domowej, która rozpoczęła się w 2011 r. stłumieniem demonstracji prodemokratycznych i spowodowała śmierć pół miliona osób oraz miliony wygnańców. Jednak zjednoczenie tego kraju z wieloma frakcjami o rozbieżnych sojuszach międzynarodowych i różnorodnych mniejszościach religijnych jest wyzwaniem dla HTS. Ugrupowanie to, wcześniej powiązane z Al-Kaidą, twierdzi, że zerwało z dżihadyzmem, jednak wiele krajów zachodnich nadal klasyfikuje ją jako organizację „terrorystyczną”. W kompleksie wojskowym w pobliżu Damaszku mieszkańcy podpalili domy byłych urzędników rządowych.

Do Latakii, drugiego najważniejszego portu Syrii na Morzu Śródziemnym, setki mężczyzn i kilku kobiet należących do byłych sił rządowych przybyło w poniedziałek do miejsca wskazanego przez nowe władze, aby przekazać broń. „Syria musi pozostać zjednoczona i musi istnieć umowa społeczna między państwem a wszystkimi wyznaniami, aby zagwarantować sprawiedliwość społeczną” – powiedziała Jolani podczas spotkania z przedstawicielami społeczności druzyjskiej, odłamu szyickiego islamu, który reprezentuje 3% populacji Syrii ludności przed wojną. Jolani, obecnie Ahmad al Shareh, również przyjął delegację brytyjskich dyplomatów i bronił „konieczności zniesienia wszystkich sankcji nałożonych na Syrię, aby umożliwić powrót syryjskich uchodźców”.

Podejścia dyplomatyczne

Wiele krajów i organizacji międzynarodowych świętowało upadek Assada, ale czeka, jak nowe władze potraktują mniejszości w kraju, których były prezydent twierdził, że jest protektorem. Jednak w delikatnej sytuacji regionalnej kraje zachodnie nie chcą przegapić okazji do ponownego nawiązania stosunków z Damaszkiem, biorąc pod uwagę ryzyko fragmentacji i odrodzenia się grupy dżihadystów z Państwa Islamskiego, która nigdy nie została całkowicie wykorzeniona z Syrii. Armia Stanów Zjednoczonych ogłosiła w poniedziałek, że w zamachach bombowych w Syrii zginęło 12 członków Państwa Islamskiego.

Waszyngton nawiązał także kontakty z HTS i ogłosił w poniedziałek wysłanie wysokiego rangą przedstawiciela do Damaszku. Szefowa europejskiej dyplomacji Kaja Kallas stwierdziła, że ​​Rosja i Iran „nie powinny mieć miejsca” w nowej Syrii i wyjaśniła, że ​​UE z nowymi władzami poruszy kwestię przyszłości rosyjskich baz wojskowych w kraju. W wywiadzie dla AFP Riad Assaad, jeden z przywódców rebeliantów, wezwał Moskwę do „przeglądu swoich obliczeń” i „porzucenia wrogości”. Bronił idei Syrii utrzymującej „dobre stosunki ze wszystkimi krajami świata”.

*Z informacji AFP
Opublikowane przez Victora Oliveirę

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.