Austriacki ekspert ds. misji pokojowej na Ukrainie: Potrzebna będzie co najmniej taka liczba żołnierzy
Potencjalny pokój na Ukrainie może być zapewniony w przypadku rozmieszczenia jednostki zbrojnej liczącej do 150 tys. członków. Poinformował o tym austriacki ekspert Markus Reisner – podaje TASR według sobotniego raportu agencji DPA.
Pułkownik armii austriackiej Reisner powiedział gazecie Welt am Sonntag w opublikowanym w sobotę artykule, że do pomyślnej misji pokojowej na Ukrainie potrzebnych będzie „co najmniej 100 000–150 000 żołnierzy”. Następnie liczba ta może z czasem się zmniejszać – dodał. „Jednak szczególnie na początku takiej misji potrzebna jest skomplikowana operacja logistyczna, np. starannie przeprowadzona operacja usunięcia min wzdłuż granic– dodał Reisner.
Jak zaznaczył, jeśli jednostki są mniejszej skali, prawdopodobieństwo naruszenia warunków zawieszenia broni jest znacznie większe. Sam Reisner służył zarówno w Afganistanie, jak i Iraku i jest uważany za międzynarodowego eksperta wojskowegopisze DPA.
Kilka organów międzynarodowych dyskutuje obecnie o ewentualnej misji pokojowej na Ukrainie, na co wskazał nowo wybrany republikański prezydent USA Donald Trump. Zdaniem Reisnera sami Europejczycy nie będą w stanie zapewnić ewentualnej strefy zdemilitaryzowanej na Ukrainie. „Największe kraje europejskie, czyli Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Włochy, początkowo nie byłyby w stanie rozmieścić więcej niż 25–50 tys. żołnierzy,” powiedział Reisner, dodając, że inne kraje UE również wezmą udział.
Prezydent Rosji Władimir Putin będzie zainteresowany przejęciem „jak największej liczby krajów z tzw. globalnego południa, czyli takich krajów jak Indie i Bangladesz, ale także z kontynentu afrykańskiego” – podsumował Reisner.