Ostatnie posty

Parlament Korei Południowej głosuje za odwołaniem prezydenta za wprowadzenie stanu wojennego | Międzynarodowy

Prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol przybywa na koniec swojej ucieczki. Po wydaniu dekretu, który obowiązywał przez sześć godzin, wstrząsnął instytucjami demokratycznymi i pogrążył kraj w jednym z największych kryzysów od dziesięcioleci, przywódca przegrał w Zgromadzeniu Narodowym (parlamencie) wniosek o impeachment. Inicjatywa obalenia głowy państwa została przyjęta 204 głosami za, przy 85 głosach przeciw, 3 wstrzymujących się i 8 głosach nieważnych. Teraz Trybunał Konstytucyjny będzie organem odpowiedzialnym za podjęcie decyzji o przywróceniu lub zwolnieniu Yoona. Jeśli zostanie ratyfikowany przez sąd, stanie się drugą po odwołaniu głową państwa. Może to jednak zająć trochę czasu: sąd ma do sześciu miesięcy na naradę. Do tego czasu obowiązki szefa rządu przejmie premier Han Duck-soo, druga władza państwowa.

W każdym razie wynik jest politycznym triumfem opozycji. W ciągu zaledwie tygodnia sytuacja się odwróciła. Yoon sprzeciwiał się spotkaniu w ubiegłą sobotę po gorączkowej sesji, którą naznaczył bojkot deputowanych z jego własnej partii, konserwatywnej Partii Władzy Ludowej: wszyscy oprócz trzech opuścili izbę masowo, podczas gdy Zgromadzenie było otoczone przez dziesiątki tysięcy obywateli który stawił czoła mrozowi i zażądał upadku prezydenta. To nie stało się wtedy, stało się to siedem dni później.

Do zatwierdzenia inicjatywy usunięcia go ze stanowiska potrzebne było poparcie dwóch trzecich Izby (200 z 300 mandatów), zatem blok opozycji musiał uzyskać poparcie co najmniej ośmiu głosów ze strony formacji rządowej. W ostatnich dniach aż siedmiu parlamentarzystów PPP publicznie opowiedziało się za zakończeniem mandatu głowy państwa, która od czasu ogłoszenia skrajnego środka była rodzajem politycznego zombie, pozbawionego realnej władzy i coraz bardziej otoczonego przez śledztwo w sprawie przewodzenia powstaniu, za które groziła nawet kara śmierci.

Tysiące ludzi radośnie świętowało tę decyzję przed drzwiami Zgromadzenia, na ulicach Yoeuido, wyspy rzecznej, na której mieści się władza ustawodawcza. Gdy nadszedł czas głosowania, w okolicy zebrała się fala ludności (rozpoczęło się o 16:00 czasu lokalnego, a w kontynentalnej części Hiszpanii o 8:00). Wymachiwali transparentami żądającymi zwolnienia Yoona i kolorowymi świecącymi pałeczkami, jednym z tych powszechnych obiektów na koncertach K-popu. Protesty w Korei mają radosny charakter, są bardziej świąteczne niż wojownicze zgromadzenia. Organizatorzy telekonferencji oszacowali, że w tę sobotę może zgromadzić się nawet milion osób, chociaż policja podaje około 150 000 osób.

„Yoon Suk-yeol zmobilizował wojsko do zniszczenia Konstytucji. „Zniszczyła demokrację, która została rozwinięta w wyniku krwawych i spoconych walk toczących się przez ostatnie dziesięciolecia” – stwierdziła Kim Min-moon, stała przedstawicielka Stowarzyszenia Kobiet Zjednoczonej Korei, która zabrała głos jako główny mówca wydarzenia zwołanego do Zgromadzenia Ogólnego drzwi Zgromadzenia. „Jedynym konstytucyjnym rozwiązaniem jest zwolnienie” – stwierdził, jak podaje lokalna agencja Yonhap.

Nowy wniosek złożyła w czwartek główna partia opozycji, centrolewicowa Partia Demokratyczna (PD) i pięć innych partii mniejszościowych, argumentując, że ogłoszenie przez Yoona stanu nadzwyczajnego stanowi naruszenie Konstytucji i innych ustaw.

Prezydent Korei Południowej w zaskakujący sposób zadecydował o tym ekstremalnym posunięciu w nocy 3 grudnia, otwierając skrzynkę z najciemniejszymi demonami dawnego autorytaryzmu wojskowego w dzisiejszej jednej z najtrwalszych demokracji w Azji. Prezydent uzasadnił tę decyzję mieszaniną argumentów skierowanych przeciwko opozycji, którą zarzucał kontrolowanie parlamentu, prowadzenie działalności antypaństwowej i sympatyzowanie z Koreą Północną.

Oświadczenie Yoona natychmiast spotkało się z odrzuceniem większości polityków opozycji i jego własnej partii, a Zgromadzenie zdołało położyć kres tym skrajnym środkom w kolejnych godzinach dzięki nadzwyczajnemu głosowaniu, które odbyło się o świcie, podczas gdy wojsko wykonywało rozkazy od głowy państwa, próbował dostać się do sali i przerwać posiedzenie.

Od tego czasu obywatele wyszli na ulice w ramach licznych protestów, czuwań i pielgrzymek do siedzib władzy w Korei Południowej, podczas gdy opozycja próbowała wymusić upadek Yoona poprzez jego rezygnację lub wniosek o impeachment. Ponieważ Yoon przez pierwsze dni pogrążony był w niezręcznej ciszy, partia rządząca próbowała kontrolować moment jego rezygnacji, nie określając jednak terminów. Sytuacja stała się nie do utrzymania w miarę postępu śledztwa w sprawie spisku stanu wojennego. Niektórzy z zaangażowanych dowódców wojskowych ujawnili, jak Yoon poprosił nawet armię o szturm na Zgromadzenie, zakończenie głosowania, które uchyliło stan wojenny i aresztowanie przywódców politycznych. Komisja i władze Biura Dochodzenia w sprawie Korupcji Wyższych Urzędników, odpowiedzialne za kierowanie dochodzeniami, już oceniają kwestię aresztowania prezydenta. Dochodzenie ujawniło również kilka cennych elementów, co doprowadziło do aresztowań prominentnych osobistości, takich jak były minister obrony Kim Yong-hyun, który w środę próbował odebrać sobie życie w więzieniu.

Jak wynika z sondażu Gallupa przeprowadzonego w tym tygodniu, w sobotnim głosowaniu prawie 75% mieszkańców Korei Południowej opowiedziało się za impeachmentem i zaledwie 11% aprobaty dla Yoona, co stanowi najniższy poziom od czasu objęcia przez niego głowy państwa w maju 2022 r. i wydany w piątek.

W czwartek wciąż prezydent Korei Południowej, podtrzymując swoje stanowisko, bronił się w telewizyjnym przemówieniu bez pytań, odrzucając zarzuty powstania i po raz kolejny podniósł widmo północnokoreańskiej ingerencji w sprawy publiczne. Zapewnił też, że będzie walczył do końca, niezależnie od tego, jaki będzie epilog: wspomniane śledztwo stawiające go w roli przywódcy spisku czy przedstawiony mu nowy wniosek o impeachment. W przypadku drugiego wynik już znasz.

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.