Rosja skarży się na „bezczelną kradzież” 20 miliardów dolarów
Chodzi o wsparcie udzielone Ukrainie poprzez zwrot odsetek od rosyjskich aktywów zamrożonych na skutek zachodnich sankcji.
Os USA ogłosił we wtorek wydanie 20 miliardów dolarów (19 miliardów euro) za Ukraina, w ramach obiecanej przez kraje 50 miliardów dolarów pożyczki G7, we współpracy z Bank Światowy.
„Stany Zjednoczone wypełniły swoje październikowe zobowiązanie (…), przekazując te środki” na inicjatywę Banku Światowego dedykowaną Ukrainie, „poprzez którą zostaną one udostępnione” Kijówowi, wyjaśnił w oświadczeniu Departament Skarbu USA.
Wkład Stanów Zjednoczonych – na rzecz funduszu zatwierdzonego w październiku przez zarząd Banku Światowego w celu wspierania Ukrainy wkładami ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Japonii – będzie spłacone w drodze zwrotu odsetek od zamrożonych aktywów rosyjskich z powodu zachodnich sankcji.
Decyzja ta nie spodobała się rosyjskiemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych.
Kreml wskazuje, że ta pomoc dla „zbankrutowanego reżimu w Kijowie” będzie realizowana ze środków „skradzionych przez kraje G7” i ma charakter „nic innego jak rażąca kradzież.”
„Ustawodawstwo karne każdego kraju, który deklaruje się jako cywilizowany, definiuje rabunek jako nielegalne zajęcie mienia osobistego przez zorganizowaną grupę ludzi na podstawie uprzedniego porozumienia. W prostym języku, G7 ukradło rosyjskie pieniądze w ramach przygotowań do przejęcia kontroli nad wszystkimi rosyjskimi suwerennymi aktywami przechowywanymi na Zachodzie” – kontynuuje .
Są też nowe ostrzeżenia: „Żadnych pseudofajnych sztuczek, bogato zaprawione hipokryzją i podwójnymi standardami, pozostanie bez odpowiedzi. (…) Kradzież rosyjskich aktywów wpłynie na same USA i ich satelity, destabilizując i tak już zanikający „porządek świata oparty na zasadach”” – czytamy.