Co ma większe znaczenie w zakazie całkowitego zasłaniania twarzy muzułmanów w dwóch regionach Somalii: tradycja, religia czy bezpieczeństwo? | Przyszła planeta
Ustawę zatwierdzono ponad dziesięć lat temu, ale jej obraz zaniepokoił wielu obywateli: kilku somalijskich funkcjonariuszy policji składowało i paliło nikab Na środku ulicy wchodzą do sklepów i konfiskują te muzułmańskie zasłony, które zakrywają kobiety od stóp do głów, łącznie z twarzą. Do zdarzenia doszło w lipcu ubiegłego roku w dwóch miastach szczególnie zniszczonych przez przemoc grupy dżihadystów Al Shabaab, Kismayo i Baidoa, gdzie od 2013 roku obowiązywał zakaz noszenia tego ubioru, jednak w praktyce nie był on stosowany. Niespodziewanie i powołując się na względy bezpieczeństwa władze regionalne postanowiły zastosować to w praktyce. Jak pół roku później kobiety w tym afrykańskim kraju przeżywają nową rzeczywistość?
„Policja dwukrotnie zatrzymała mnie na ulicy i skonfiskowała nikab dwie inne” – wyjaśnia Marwa (nie jest to jej prawdziwe imię), 20-letnia studentka mieszkająca w Kismayo na południu kraju. „Jestem muzułmanką i ze skromności chcę nosić pełną zasłonę, ale w moim mieście nie jest to dozwolone. Nawet sklepy przestały go sprzedawać – dodaje.
Zakaz wywołał wszelkiego rodzaju sprzeczności i kolizje praw ze względu na kontekst lokalny. Dla wielu kobiet, poza mniej lub bardziej swobodnymi decyzjami religijnymi, ukrywanie się często stało się w tym kraju mechanizmem przetrwania. „Ja na przykład zacząłem go używać, kiedy przyjechałem do Mogadiszu. Nie chcę, żeby ludzie wiedzieli, kim jestem. „W ten sposób czuję się lepiej chroniona” – mówi lokalny dziennikarz. Według ONZ w Somalii 60% kobiet doświadczyło pewnego rodzaju przemocy: od zakazu nauki, przez napaść na tle seksualnym lub molestowanie w domu, aż po małżeństwo w bardzo młodym wieku, jak szacuje ONZ, która w 2020 r. (najnowsze dostępne dane) oszacowała, że kobiety wychodzą za mąż przed 18. rokiem życia. Co więcej, 99% kobiet w tym kraju padło ofiarą okaleczenia żeńskich narządów płciowych,
Kobiety, które ryzykują noszenie nikab Na tym obszarze Somalii mogą zostać aresztowani lub zmuszeni do zapłacenia grzywny w wysokości 30 dolarów (około 27 euro). On nikab W najbardziej rygorystycznym islamie jest to postrzegane jako gest skromności, a w Somalii 99% populacji to muzułmanie, a wiele somalijskich kobiet decyduje się na zakrycie całego ciała z wyjątkiem twarzy. Jej zakaz nie wywołał jednak protestów ze strony przywódców religijnych, zgodnych z decyzjami władz politycznych.
Ale w przypadku innych kobiet nie można się bez tego obejść nikab To bardzo dobra wiadomość. „W Mogadiszu jest bardzo gorąco i wolę z tego nie korzystać. Poza tym noszenie go często zmusza Cię do wyjaśnień, ponieważ nikt nie może zobaczyć, kim jesteś. Ludzie również są wobec Ciebie podejrzliwi, zwłaszcza w miejscach publicznych, takich jak banki czy urzędy, gdzie mogą poprosić Cię o pokazanie twarzy w celu potwierdzenia swojej tożsamości. Bez niego nikab„Znacznie łatwiej jest się przemieszczać bez przyciągania niepotrzebnej uwagi” – ocenia Qamar Osman, który pracuje w dziale logistyki pewnej firmy. „Dla mnie pełna zasłona stanowi dodatkową barierę, zarówno fizyczną, jak i społeczną. „Myślę, że ważne jest, aby czuć się komfortowo w swoim otoczeniu i dlatego zdecydowałam się tego nie nosić” – dodaje.
Szef policji w Kismayo Warsame Ahmed Gueleh wyjaśnił prasie, że operacja przeciw nikabbyło spowodowane rozprzestrzenianiem się ataków dżihadystów. „Milicjanci mogą używać zasłony, aby ludzie uwierzyli, że są kobietami, i dokonywać ataków” – wyjaśnił. Decyzja ta zbiegła się również z krwawym samobójczym atakiem, do którego przyznała się Al Shabab, w którym co najmniej 37 osób zginęło na ruchliwym wybrzeżu w stolicy, Mogadiszu. Nie ma informacji, aby w tamtym przypadku agresorzy przebierali się za kobiety, ale zdarzało się to w przeszłości.
Pełna zasłona stanowi dodatkową barierę, zarówno fizyczną, jak i społeczną.
Qamar Osman, mieszkaniec Mogadiszu
Somalia cierpi już od 30 lat, zmuszając prawie cztery miliony obywateli do opuszczenia swoich domów. , powiązana z Al-Kaidą, kontroluje obecnie ważne obszary na południu i w centrum kraju. Aktywny jest także somalijski oddział, chociaż jest on znacznie mniejszy. Al Shabab uważa każdą osobę pracującą dla rządu mającego wsparcie ONZ i organizacji międzynarodowych lub osobę mającą z nimi jakiekolwiek powiązania za uzasadniony cel. Jej celem jest obalenie federalnej władzy wykonawczej w celu ustanowienia szariat lub prawo islamskie.
Do najbardziej śmiercionośnych ataków zalicza się Uniwersytet w Garissie w północnej Kenii, gdzie zginęło 147 studentów, w centrum Mogadiszu, w którym zginęło 512 osób, a także w stolicy, w wyniku której zginęło 100 osób, a 300 zostało rannych.
W stolicy Mogadiszu kobiety mogą nosić nikab jeśli chcą, chociaż czasami policja może zmusić ich do zatrzymania się i pokazania twarzy w celu sprawdzenia ich tożsamości.
Bardziej chroniony
Niektóre kobiety, z którymi przeprowadzono wywiady na potrzeby niniejszego raportu, uważają, że pełna zasłona je chroni. Tak jest w przypadku Farhio Hassana, 22-letniego studenta, który ceni sobie możliwość zakrycia twarzy, gdy wychodzi, zwłaszcza odwiedzając budynki rządowe lub siedziby zagranicznych organizacji. „Noszę nikab ukrywać się, gdy udaję się do miejsc powiązanych z rządem. Al Shabab mógłby pomyśleć, że tam pracuję i próbowałby mi wyrządzić krzywdę” – mówi.
Osobie, która chce cię skrzywdzić, znacznie łatwiej jest cię znaleźć, jeśli nie masz zakrytej twarzy.
Asma (nie jej prawdziwe imię), 18-letnia mieszkanka Baidoa
„Ktoś, kto chce cię skrzywdzić, znacznie łatwiej cię znaleźć, jeśli nie masz zakrytej twarzy” – mówi Asma, lat 18, z Baidoa, około 250 km od Mogadiszu, gdzie również przywrócono zakaz noszenia pełnego zasłony . Młoda kobieta dodaje, że zakazane jest także maseczki i inna odzież zakrywająca twarz. „Jeśli zostaniesz przyłapany na nikab, maski lub czegoś podobnego, policja ukarze Cię mandatem” – wyjaśnia. „Kiedyś poszedłem na targ w pobliżu komisariatu policji. Policja mnie złapała i zdarła mi maskę. Kazali mi zapłacić 15 dolarów, bo inaczej pójdę do więzienia. Zdecydowałem się dać im pieniądze” – wyjaśnia.
Możesz śledzić Przyszła planeta W , , y i subskrybuj nuestra „biuletyn”.