João Pereira dokonał już tego, czego nigdy wcześniej nie udało się osiągnąć w Sportingu – ale zawsze pokaże swoją twarz
Esteli Silvy / EPA
João Pereira podczas meczu Sportingu
Nowy mecz, nowa porażka, tym razem w Lidze Mistrzów. Nowy trener notuje negatywne rekordy historyczne – i zabiera ze sobą Gyökeresa.
Kolejny mecz, kolejne zwycięstwo. Do 10 listopada, czyli dnia ostatniego meczu z Rúbenem Amorimem, tendencja Sportingu była taka.
Jeszcze jedna gra, kolejna porażka. Stało się to trendem Sportowy od João Pereira dotarło. Nadal pokonali Amarante, ale przegrali wszystkie pozostałe mecze, które nastąpiły.
W najbliższy wtorek kolejna porażka: tym razem przegrali z Club Brugge w Lidze Mistrzów.
Już podkreślano różne Negatywne rekordy João Pereiryw ciągu zaledwie jednego miesiąca w głównym zespole Alvalade.
Ta płyta jest wyjątkowa: João Pereira jest pierwszy trener Sportingu, który przegrał cztery razy w pierwszych pięciu meczach funkcjonariusze. W całej historii lizbońskiego klubu.
Ponadto w historii zespół Alvalade poniósł dopiero szóstą porażkę cztery razy z rzędu – w tym cztery od 2005 roku do chwili obecnej.
Ponieważ w poprzednim meczu wygrywali z Brugge i Moreirense, była to pierwsza porażka Sportingu od sezonu 2016/2017 dwukrotnie z rzędu zwroty akcji, naraz.
Tylko 8 strzałów w Belgii przeciwko Club Brugge: najniższy numer w sezonie w Lidze Mistrzów.
I ta sekwencja, a przede wszystkim zmiana stylu gry, doprowadziła do bezprecedensowej „suszy” dla najlepszego strzelca drużyny: Wiktora Gyökeresa od ponad miesiąca nie strzelił gola z biegnącej piłki. Coś takiego nigdy się nie zdarzyło w tym sezonie. W międzyczasie strzelił cztery gole w jednym meczu… dla Szwecji.
Czy ta faza jest wynikiem jakiejś silnej zmiany w tak krótkim czasie? „W Sportingu zmienił się trener. Zawodnicy są tacy sami” – odpowiedział João Pereira na konferencji prasowej po meczu w Brugii.
Mimo kontuzji trener nie ukrywa: „Nie jestem trenerem szukania wymówek. Przygotowywanie się do meczu uwarunkowane było wydarzeniami, które miały miejsce, ale wymówki pozostawiam innym. Muszę wziąć odpowiedzialność za to, co się dzieje, to moja odpowiedzialność. Jestem tu, żeby pokazać swoją twarzzawsze pokażę swoją twarz. W tej chwili jestem główną odpowiedzialną osobą”.