Policja zatrzymała ponad 100 demonstrantów podczas protestów w Gruzji
Protestujący sprzeciwiają się zawieszeniu negocjacji akcesyjnych z UE.
Gruzińska policja zatrzymała 107 osób podczas piątkowej demonstracji w stolicy kraju, Tbilisi. Protestujący sprzeciwiają się zawieszeniu negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską, donosi TASR, powołując się na agencję prasową DPA.
Protesty przed budynkiem gruzińskiego parlamentu „wielokrotnie przekraczały standardy określone przez prawo dla zgromadzeń”, zgodnie z oświadczeniem ministerstwa spraw wewnętrznych.
Demonstranci rzucali kamieniami w policjantów, wznosili barykady i podpalali budynki
Według ministerstwa, demonstranci rzucali kamieniami w funkcjonariuszy policji, wznosili barykady i podpalali obiekty. Według doniesień, były to największe protesty w ostatnich tygodniach po spornym zwycięstwie rządzącej partii Gruzińskie Marzenie w październikowych wyborach parlamentarnych.
Dziesiątki tysięcy ludzi wyszło na ulice Tbilisi podczas drugiego dnia protestów w piątek wieczorem, a kolejne protesty odbyły się w innych częściach kraju. Policja podała, że około dziesięciu policjantów zostało rannych podczas starć, z których jeden jest hospitalizowany. Władze nie podały żadnych informacji na temat liczby rannych protestujących, a policja użyła przeciwko nim armatek wodnych i gazu łzawiącego.
Sprzeciw wobec rzekomo sfałszowanych wyników nabrał nowego tempa po tym, jak rząd zawiesił w czwartek rozmowy akcesyjne z UE. Według sondaży, większość społeczeństwa opowiada się za przystąpieniem do UE, co jest celem zapisanym w konstytucji, donosi agencja DPA.
Po ostrej krytyce – w tym ze strony Brukseli – procesu wyborczego i coraz bardziej autorytarnego kursu rządu, premier Irakli Kobachidze powiedział, że rozmowy akcesyjne z UE zostaną zawieszone do 2028 roku.
Gruzińskie Marzenie postrzega krytykę Brukseli jako ingerencję w sprawy krajowe i szantaż, podczas gdy opozycja obawia się, że odwracając się od Europy, Rosja odzyska większe wpływy w Gruzji.