Ostatnie posty

„Žemaitukai, przygotowujący się do Žalgiris Arena, zanurzają się w przygodę: naukę baletu

W sobotnie popołudnie telewizja „Lietuvos rytas” zaprosi widzów do oglądania „Pirmi kartai”, programu z ciekawymi historiami i nieoczekiwanymi przygodami. W tym tygodniu bohaterami są Linas i Ovidijus, członkowie grupy Žemaitukai, którzy wystąpią w Žalgiris Arena w Kownie na początku przyszłego roku, 21 lutego.

„Po prostu nie spodziewaliśmy się, że 2000 biletów zostanie kupionych w ciągu jednego dnia. Wiedzieliśmy, że będzie trochę ludzi, przez dwa lata koncertowaliśmy na całej Litwie, nie było ani jednego pustego miejsca, ale trudno było się dostosować, od lat gramy na weselach, od lat gramy w barach, myśleliśmy, że to jest nasz sufit. Ale te dwa lata podróżowania po całej Litwie udowodniły, że nadajemy się również do większych miejsc” – Linas jest zadowolony ze swojego nieoczekiwanego sukcesu.

Koncert na arenie jest wynikiem ciężkiej pracy, ale początek ich wspólnej kariery muzycznej sięga czasów studenckich, kiedy obaj mieszkali w tym samym akademiku. To właśnie podczas wspólnego mieszkania Linas i Ovidijus zaczęli więcej śpiewać, a kiedy wzięli udział w projekcie telewizyjnym, otrzymali nazwę duetu, który towarzyszy im od tamtej pory.

„Studiowaliśmy w Konserwatorium im. Stasysa Šimkusa w Kłajpedzie i myślę, że to był los, ponieważ obaj zostaliśmy wrzuceni do tego samego pokoju w akademiku.

Potem zaczęliśmy śpiewać, zwykle pod prysznicem, jedno z nas śpiewało, drugie śpiewało razem z nami i tak staliśmy się duetem. Później wzięliśmy udział w projekcie i Saulius Urbonavičius-Samas wymyślił nazwę.

Przed rozpoczęciem projektu kazał nam ją wymyślić, ale wciąż się wahaliśmy, a kiedy zaczęły się zdjęcia, powiedział nam, że będziemy „Žemaitukai”.

Na początku było to trudne, ponieważ niektórym kojarzyło się to z końmi, innym z Žemaitija, ale przyzwyczailiśmy się do tego, udowodniliśmy naszą kreatywnością i charyzmą, że możemy być na scenie i że nazwa nic nie znaczy” – mówi Ovidijus.

Dziś nazwa duetu Žemaitukų jest znana prawie każdemu, a Linas zauważa, że ich piosenki stały się współczesnymi slagerami. Tak jak kiedyś brzmiały piosenki Stasysa Povilaitisa czy Neriji, tak teraz wykonują proste, ale znaczące piosenki w nowoczesnych aranżacjach.

„Czasy się zmieniają i jest nawet pewna moda, że wieśniak, szczera osoba jest wartością. Jest ich coraz mniej i modne staje się bycie takim, bo aktorstwo, udawanie, samochód z leasingu czy ciuchy, które kosztują za dużo – nie o to w życiu chodzi. Chodzi o serce i lepiej być tym, kim się jest, a nie udawać” – mówi Linas.

Ale show „First Times” ma w zanadrzu niespodziankę dla członków zespołu. W imię elastyczności na scenie i nowych doświadczeń w życiu, Linas i Ovidijus wezmą udział w lekcji baletu z Aleksandrem Prijmenko, doświadczonym nauczycielem w Szkole Baletowej w Kłajpedzie.

„Nowe doświadczenia, nowe ruchy, nie jestem zbyt elastyczny, więc było to dla mnie dość trudne, miałem trochę skurczów, ale ogólnie bardzo mi się podobało”, mówi Ovidijus.

Kolejnym drażliwym i często niesłusznie pomijanym w programie tematem jest słuch i problemy z nim związane. Ostatnie badania pokazują, że około 11% populacji w Europie cierpi na upośledzenie słuchu. Na Litwie liczba ta może być nawet wyższa. Co ciekawe, nosimy okulary bez zastanowienia, jeśli nasz wzrok jest osłabiony, ale aparaty słuchowe nadal często spotykają się ze stygmatyzacją i niezrozumieniem ze strony społeczeństwa.

„Jest to potęgowane przez fałszywy publiczny wizerunek aparatów słuchowych. Często wyobraża się je sobie jako dużą, brzydką rzecz, która wisi nad uchem, ale w dzisiejszych czasach rzeczywistość jest inna.

Istnieją różne kształty aparatów słuchowych i podejmowane są próby ich ukrycia, aby były wyjątkowo małe lub atrakcyjne pod względem wzornictwa, aby wyglądały jak dodatek, element biżuterii lub znane słuchawki, które co druga osoba nosi na ulicy” – mówi Benas Mikalauskas, szef wileńskiego oddziału Klausos Technika.

Według rozmówcy programu, nowoczesne aparaty słuchowe mogą być sterowane za pomocą smartfona, wybierane w zależności od wyglądu, stylu i dodatkowych funkcji, takich jak liczenie liczby kroków, które dana osoba przeszła w ciągu dnia, a przy pomocy sztucznej inteligencji, jeśli dana osoba wyrazi skargę, może automatycznie dostosować parametry aparatu słuchowego przez sam program.

„Nawet naukowcy nie są zgodni co do tego, co stanowi dobry, normalny słuch. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, utrata zaledwie 25 decybeli jest klasyfikowana jako łagodny ubytek słuchu.

Na Litwie aparaty słuchowe są kompensowane od 40 decybeli, ale jeśli ty sam, jako osoba, odczuwasz deficyt, brak, że trudniej jest się komunikować, być może zauważają to twoi krewni, to nic nie stoi na przeszkodzie, abyś przyszedł, wypróbował i sam ocenił, czy może to poprawić jakość twojego życia” – mówi.

W trzeciej części programu zapraszamy na spotkanie z Ramūnasem Račkauskasem, który prawie dekadę temu opracował i wyprodukował niespotykany wcześniej na świecie produkt – koncentraty pożytecznych mikroorganizmów, w skrócie Namiko. Ten wyjątkowy produkt, według jego twórcy, nie tylko dodaje do żywności niezbędne mikroorganizmy, ale także przyczynia się do poprawy zdrowia ludzkiego organizmu.

„Przez cztery lata szukałem tego przepisu, eksperymentując z różnymi metodami fermentacji, aż w końcu trafiłem na technologiczne ogniwo, które pozwala mi zwiększyć ilość fermentujących mikroorganizmów tysiące razy więcej niż w przypadku kiszonej kapusty czy ogórków.

W ten sposób uzyskałem płynną formę, którą po prostu wlewa się do jedzenia, po łyżce na każdy talerz. Ten rodzaj żywności, przechodząc przez jelita, eliminuje grzyby powodujące choroby i gnicie żywności” – mówi mężczyzna w programie.

„Koncentraty Namiko mają różne smaki, ale niektóre mają specyficzny zapach. Tak więc Ramūnas radzi nowicjuszom, aby zaczęli od słodko-kwaśnego koncentratu z miodem, podczas gdy dla bardziej zaawansowanych sugeruje wypróbowanie mocnego napoju owsianego.

„Jeśli masz grzybicę w nosie, koncentrat owsiany jest tak silny, że nawet jego zapach zabija pleśń, a pleśń zabija zapach.

Kiedy prowadziłem wykłady, ustawiałem wiadro z owsem Namiko i prosiłem ludzi, by je powąchali. Ci, którzy używali koncentratów od jakiegoś czasu, przyznawali, że ładnie pachną i chcieli je pić, podczas gdy nowicjusze czuli nieprzyjemny zapach.

Kiedy odkryłem ten pomysł i ten produkt, kiedy zdałem sobie sprawę z tego, co może zrobić, powiedziałem sobie, że właśnie po to żyję, aby przekazać ludziom wiadomość o tym, jak tworzyć zdrową żywność, aby cała ludzkość mogła stać się lepsza dzięki zdrowej żywności.

Łyżka na każdym talerzu: w zupach, sałatkach, kaszach, a także w napojach: kompotach, sokach, koktajlach, a nawet wodzie”, dzieli się swoją radą.

Program „Pierwsze razy” jest doskonałym dowodem na to, że pragnienie cieszenia się życiem nie ma granic! Gospodarz programu Tomas Grigaitis przeprowadza wywiady z bohaterami, ich osobistymi historiami i determinacją, by być pierwszym pokoleniem – soboty, 17:00, w Lietuvos rytas TV.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.