Łódź z turystami zatonęła w Egipcie, na pokładzie znajdowała się słowacka rodzina, mężczyzna wciąż jest zaginiony
Matka i syn zostali uratowani, ale poszukiwania mężczyzny wciąż trwają.
Zaktualizowano o 19:11
Roman Berkes, szef Stowarzyszenia Biur Podróży i Agentów Turystycznych, powiedział TV Markiza, że według obecnie dostępnych informacji na pokładzie zatopionego statku wycieczkowego znajdowała się słowacka rodzina. Matka i syn zostali uratowani, ale mężczyzna był nadal zaginiony w poniedziałek wieczorem.
Statek zatonął w pobliżu egipskiego miasta Marsa Alam, położonego na zachodnim wybrzeżu Morza Czerwonego. Poinformował o tym portal, powołując się na lokalnych . Na pokładzie miało znajdować się trzech Słowaków.
Według agencji, ratownicy uratowali już z wody 16 osób i udzielili im niezbędnej pomocy medycznej. Operacje poszukiwawcze pozostałych pasażerów i członków załogi są kontynuowane. Gubernator regionu Morza Czerwonego, generał dywizji Amr Hanafy, potwierdził, że w operację zaangażowane były również jednostki marynarki wojennej.
Statek Sea Story wypłynął w rejs nurkowy z portu Ghalib w Marsa Alam 24 listopada i miał dotrzeć do portu w Hurghadzie 29 listopada. Według lokalnych mediów, członek załogi wysłał sygnał alarmowy o 5:30 rano czasu lokalnego w poniedziałek, po czym zniknął z radaru i stracił kontakt. Straż przybrzeżna natychmiast udała się na miejsce zdarzenia.
„Ministerstwo Dyplomacji jest również w kontakcie z odpowiednimi władzami egipskimi za pośrednictwem Ambasady Słowacji w Kairze, które nie potwierdziły jeszcze oficjalnie, czy obywatele Słowacji, którzy mieli być wśród pasażerów, byli na pokładzie. Kontynuujemy monitorowanie sytuacji i będziemy aktualizować zgodnie z oficjalnymi informacjami” – odpowiedziało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.