Gideon Sa’ar mówi, że testem każdego porozumienia o zawieszeniu broni z Libanem będzie jego zastosowanie w praktyce.

Izraelski minister spraw zagranicznych Gideon Sa’ar powiedział w poniedziałek, że każde porozumienie o zawieszeniu broni będzie zależeć od wdrożenia porozumienia w sprawie rozbrojenia proirańskiego ruchu bojowego Hezbollah i odsunięcia jego sił daleko od granicy z Izraelem. TASR donosi o tym według Reutersa.

Przemawiając w parlamencie, Sa’ar wyjaśnił, że testem dla wdrożenia jakiegokolwiek porozumienia będzie praktyczna realizacja jego dwóch głównych punktów: pierwszym jest uniemożliwienie Hezbollahowi przemieszczenia się na południe, poza rzekę Litani, a drugim jest uniemożliwienie mu przegrupowania sił i uzbrojenia ich w całym Libanie.

Według wielu doniesień medialnych w niedzielę wieczorem, Izrael zasadniczo zgodził się na zawieszenie broni z Hezbollahem w Libanie, a premier Benjamin Netanjahu pracuje teraz nad tym, jak przedstawić je izraelskiej opinii publicznej, zauważył The Times of Israel (TOI).

Izraelski nadawca publiczny KAN wyjaśnił na marginesie, że Netanjahu chce „sprzedać” plan zawieszenia broni opinii publicznej nie jako kompromis, ale jako atut dla Izraela.

Skrajnie prawicowy sojusznik Netanjahu, minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gvir, w poniedziałek, w wypowiedzi dla sieci X – cytowanej przez libański dziennik L’Orient-Le Jour – wyraził z kolei pogląd, że porozumienie o zawieszeniu broni omawiane obecnie w Libanie byłoby „wielkim błędem” i „straconą historyczną szansą na wykorzenienie Hezbollahu”.

Doniesienia w izraelskich mediach – KAN TV, Ynet i Haaretz, powołujące się na urzędników w Jerozolimie, Waszyngtonie i Bejrucie – wskazują, że zatwierdzenie propozycji nie jest ostateczne i że kilka kwestii pozostaje do rozwiązania. Jerozolima poparła jednak główne założenia propozycji. Według strony internetowej Ynet, Liban również został poinformowany o planie.

Plan zawieszenia broni obejmuje trzy fazy

Haaretz wyjaśnił, że propozycja będzie obejmować trzy fazy: zawieszenie broni, po którym Hezbollah wycofa swoje siły z obszaru na północ od rzeki Litani; wojska izraelskie wycofają się z południowego Libanu; a izraelsko-libańskie negocjacje rozpoczną się w sprawie wytyczenia spornych obszarów granicznych.

TOI dodaje, że międzynarodowy organ pod przewodnictwem USA będzie monitorował zawieszenie broni. Dziennik podał również, że Izrael spodziewa się otrzymać od Waszyngtonu list potwierdzający jego prawo do podjęcia działań militarnych, jeśli Hezbollah naruszy warunki zawieszenia broni bez interwencji sił libańskich i międzynarodowych.

Według kilku izraelskich doniesień medialnych, specjalny wysłannik USA Amos Hochstein ostrzegł w weekend izraelskich urzędników, że to ich ostatnia szansa na osiągnięcie porozumienia. Ostrzegł, że jeśli go nie zaakceptują, on sam zrezygnuje ze swoich wysiłków, a Izrael i Hezbollah będą musiały poczekać, aż nowy prezydent Donald Trump obejmie urząd w styczniu.

Izrael przeprowadza zmasowane ataki na Hezbollah na terytorium Libanu od 23 września, co otworzyło „front wsparcia” dla Hamasu w postaci wystrzeliwania rakiet na obiekty w północnym Izraelu po ataku palestyńskiego ruchu Hamas z 7 października 2023 r. na południowy Izrael. Od 30 września izraelska armia dokonuje również inwazji naziemnych w południowym Libanie.