Serbski parlament upadł z powodu katastrofy w Nowym Sadzie
Fizyczne starcia wybuchły w serbskim parlamencie w poniedziałek po tym, jak posłowie opozycji rozwinęli transparenty oskarżające koalicję rządzącą o próbę uniknięcia odpowiedzialności za zawalenie się dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie. Wypadek, który miał miejsce na początku tego miesiąca, pochłonął 15 ofiar śmiertelnych, donosi TASR, według raportu Reutersa.
Rzucano transparentami i wybuchła kłótnia między posłami
Radomir Lazovic z opozycyjnej partii Zielony Front Lewicy (ZLF) umieścił zdjęcie czerwonej dłoni z napisem „Masz krew na rękach” na mównicy w parlamencie, jak widać na nagraniu wyemitowanym przez stację telewizyjną N1.
Następnie podszedł do niego pełniący obowiązki ministra zdrowia Zlatibor Lončar i doszło do kłótni. Inni posłowie podbiegli do mównicy, krzycząc, zaczęli się bić i uderzać nawzajem. Posłowie opozycji skandowali: „Mordercy, mordercy!”.
Niektórzy z nich trzymali transparent ze zdjęciem prezydenta Aleksandara Vucicia z czerwonymi rękami nad głową i napisem „Nikogo nie można winić”.
Nieszczęśliwy wypadek, który miał miejsce na niedawno odnowionym dworcu kolejowym w Nowym Sadzie, przyniósł poważne komplikacje polityczne dla Vucicia i jego rządzącej Serbskiej Partii Postępowej (SNS), zauważa Reuters. Zarówno opozycja, jak i wielu zwykłych obywateli oskarża ją o kumoterstwo i korupcję. SNS odrzuca te oskarżenia.
W sumie 12 osób, w tym były minister budownictwa i transportu Goran Vesic, zostało zatrzymanych w związku z incydentem w zeszłym tygodniu, ale to nie złagodziło napięć, zauważa Reuters. Opozycja twierdzi, że władze zbyt wolno rozprawiają się z potencjalnymi winowajcami.
Parlament miał pierwotnie debatować nad budżetem na 2025 r. w poniedziałek, ale opozycja zażądała debaty na temat katastrofy w Nowym Sadzie. Złożyła również wniosek o wotum nieufności dla rządu, ale przewodnicząca parlamentu Ana Brnabic ogłosiła, że wniosek ten nie będzie częścią poniedziałkowego porządku obrad.
Serbska opozycja wzywa premiera Milosa Vucevica, który był burmistrzem Nowego Sadu w czasie budowy wspomnianej stacji kolejowej, do podania się do dymisji.
Koalicja rządząca odrzuca wszelkie oskarżenia i oskarża opozycję o podżeganie do starć z policją podczas protestów w Nowym Sadzie.