Ostatnie posty

Kłajpeda: czy punkt zwrotny już nadszedł?

Dlaczego oni tacy są, pomyślałem? Może z powodu silnych zachodnich wiatrów, którym towarzyszy deszcz, tak typowych dla Kłajpedy? Nieważne, ale mamy tu wiatr.

A może dlatego, że Kłajpeda wciąż nie znalazła sposobu na przyciągnięcie do miasta coraz większej liczby różnorodnych ludzi.

O braku takich osób – bezpośrednio lub w podpowiedziach – wspominali niemal wszyscy, którzy zabrali głos podczas odbywającego się w tym tygodniu Forum Nieruchomości w Kłajpedzie, które zaprosiło przedstawicieli biznesu i rządu do dialogu i próby odpowiedzi na pytanie – czego potrzebuje miasto i co oferują deweloperzy?

Jednym wspólnym mianownikiem są ludzie: potrzebujemy ich i to nie byle jakich. Lepiej byłoby mieć ludzi, którzy są wykształceni, którzy są w stanie pracować na stanowisku o wysokiej wartości dodanej w nowoczesnym biurze, którzy dobrze zarabiają i wydają swoje pieniądze w mieście, i którzy mieszkają w mieście – nie tylko przy drodze w Połądze lub w Dituva, znanej jako największa społeczność ogrodnicza w Europie.

Mamy więc coś w rodzaju fotorobota osoby, której szukamy, która, jeśli zostanie znaleziona, rozwiąże problem lub przynajmniej jego część.

Wilno i Kowno już od dawna są pełne takich ludzi, a podczas gdy w tych miastach powstawały nowoczesne biura, Kłajpeda wyprzedzała je pod względem budowanych budynków przemysłowych i magazynów – to fakt.

Czasami pojawiały się sygnały od społeczności biznesowej w Kłajpedzie: jeden lub drugi duży gracz IT szukał miejsca nad morzem, ale zawsze brakowało biur. Ci sami eksperci od nieruchomości mówili: Nie ma biur, ponieważ nikt nie chce podejmować ryzyka inwestowania swoich wolnych lub pożyczonych pieniędzy w drogie inwestycje, ponieważ nie ma gwarancji, że ktokolwiek zapełni biura.

Gdy błędne koło się obraca, Kłajpedzie wydaje się pozostawać tylko jedna perspektywa – bycie miastem wciśniętym między Wolną Strefę Ekonomiczną a portem, gdzie najwyższe pensje generuje przemysł, a nie pracownicy firm sektora usług w biurach, ponieważ po prostu nie ma tu biur.

Jest dobrze tak jak jest, miasto do pracy i do kupowania – bez wielkich ambicji, jak powiedział kiedyś jeden z mieszkańców Kłajpedy.

Być może jednak zbliża się moment, w którym to błędne koło zamknie się w Kłajpedzie i wkrótce będziemy mogli zobaczyć, czy nowoczesne i przestronne biuro naprawdę może skierować rozwój Kłajpedy w bezprecedensowym kierunku i uruchomić procesy, które tchną nowe życie w miasto.

Dobrze opłacana i wykształcona, ciekawa świata i świadoma jakości osoba osiedlająca się w mieście i spędzająca w nim wolny czas tworzy popyt na zupełnie nowe usługi, co stymuluje lub popycha lokalny biznes do przeprowadzki, co z kolei generuje dodatkowe dochody, nowe miejsca pracy itp.

Jednym słowem, nic nowego na tym świecie, ale w Kłajpedzie jeszcze tego nie wypróbowano.

Tym punktem zwrotnym jest Memel City, opracowane przez grupę Stemma, które już jest nazywane Kłajpedzkim Centrum Biznesowym. Pierwsza faza budowy, która rozpoczęła się w ubiegłym roku i ma zostać ukończona w przyszłym roku, ma obejmować sześciopiętrowy budynek biurowy o powierzchni 10 000 metrów kwadratowych, a na tym samym forum nieruchomości wspomniano, że prawie cała powierzchnia została już zarezerwowana, a wśród nowych uczestników mogą znaleźć się bardzo znane firmy.

Jeśli chodzi o prawa autorskie, film opisany we wstępie do tego tekstu jest częścią kampanii reklamowej Memel City.

Tak więc jedna niewiadoma w rozwiązaniu równania sukcesu Kłajpedy – nowoczesne i przestronne biuro – powinna zostać wkrótce rozwiązana.

Ale to nie wszystko. Jeśli uda się zbudować brakujące biuro, jak „stworzyć” ludzi?

Możliwe, że firmy przeniosą swoich pracowników z innych miejsc do nowego i nowoczesnego biura nad morzem, ale w dłuższej perspektywie oczy zwrócone są na instytucje szkolnictwa wyższego w Kłajpedzie, gdzie studenci zdobędą poszukiwane specjalności, a pracodawcy zatrzymają ich w mieście. To, co ich tam zatrzyma, to dobra praca i dobre zarobki. Byłoby dobrze, gdyby była to praca, która nie wymaga kombinezonu i łopaty do kopania na wietrznych ulicach, ale tylko w lokalnym biurze.

Uniwersytet w Kłajpedzie ogłasza, że liczba studentów przyjętych w tym roku jest o 40% wyższa niż w roku ubiegłym. Uznajmy, że to również jest krok w kierunku rozwiązania.

Czego jeszcze brakuje?

Na forum specjaliści ds. nieruchomości stwierdzili, że w Kłajpedzie brakuje lepszych hoteli, usług spa – rzeczy, które są budowane i wyposażane.

Co jeszcze jest potrzebne? Być może tożsamości i jasnego celu strategicznego. Jak powiedział jeden z uczestników forum, Kłajpeda to port, wybrzeże i… nie wiem co. Musi zdecydować, czy jest – w rzeczywistości – trzecim co do wielkości miastem na Litwie lub pierwszym na wybrzeżu, czy też ma ambicję stać się czymś innym, co przyciągnie brakujących ludzi.

Mam dość Kłajpedy ze wszystkimi jej duchami. Chcę wierzyć, że nowe projekty rozpoczęte na Starym Mieście w Kłajpedzie nie tylko odniosą sukces komercyjny, ale także znacząco wpłyną na rozwój miasta. Wiem, że zmiana miasta nie trwa dzień czy dwa, na wynik trzeba poczekać.

Ale jeśli to nie zadziała teraz, goście, którzy przyjeżdżają na rzadkie wydarzenia biznesowe w Kłajpedzie, znów zrobią to, co robią od co najmniej dwudziestu lat – powiedzą, że miasto ma wielki potencjał, ale…

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.