Reżyser Ridley Scott zaprzecza usunięciu kontrowersyjnej sceny z „Gladiatora II”: „Nigdy tego nie zrobili
Reżyser Ridley Scott z Paulem Mescalem, odtwórcą głównej roli w nowym filmie „Gladiator 2” podczas amerykańskiej premiery filmu fabularnego, FOTO: Jimmy James / Avalon / Profimedia Images
Legendarny brytyjski reżyser Ridley Scott twierdzi, że kontrowersyjna scena, która według Denzela Washingtona została usunięta „ze strachu” z nowego filmu „Gladiator II”, nawet nie istniała, według .
Scott wypowiedział się na ten temat podczas amerykańskiej gali przedpremierowej nowego filmu fabularnego Gladiator który, co niezwykłe, będzie miał premierę w północnoamerykańskich kinach po międzynarodowej premierze w zeszły piątek.
Film zarobił 87 milionów dolarów w głównych rolach na 63 rynkach, na których został wydany 15 listopada, co oznacza najsilniejszy debiut dla jakiegokolwiek filmu z oceną R w historii studia Paramount i najwyższy międzynarodowy weekend otwarcia dla filmu fabularnego wyreżyserowanego przez Ridleya Scotta.
W Stanach Zjednoczonych filmy z kategorią wiekową R to takie, w których osoby poniżej 17. roku życia muszą oglądać je w towarzystwie osoby dorosłej. Gladiator II pojawi się w północnoamerykańskich kinach 22 listopada.
Przed międzynarodową premierą Denzel Washington został zapytany w wywiadzie dla strony internetowej poświęconej kwestiom LGBT: „Jak gejowskie było Imperium Rzymskie?”. Nietypowe pytanie pojawiło się w kontekście tego, że scenariusz filmu wskazuje, że Macrinus, postać grana przez Washingtona, „w przeszłości miał relacje z innymi mężczyznami”.
„W rzeczywistości całowałem się z mężczyzną w filmie, ale oni (producenci – red.) wzięli sekwencję, wycięli ją, myślę, że zrobiło im się zimno” – odpowiedział weteran.
„Pocałowałem faceta w usta i chyba nie byli jeszcze na to gotowi. Zabiłem go jakieś pięć minut później. To Gladiator. To pocałunek śmierci” – wyjaśnił Denzel Washington.
Ridley Scott twierdzi, że ten moment nie miał miejsca podczas kręcenia filmu „Gladiator II”.
„Nie, to bzdury”, powiedział reżyser Ridley Scott w wywiadzie dla Variety, po tym jak został zapytany o kontrowersyjny pocałunek podczas amerykańskiej premiery filmu. 86-letni filmowiec dodał później, że „nigdy tego nie zrobili. Odtworzyli ten moment – to się nie wydarzyło”.
Washington, również obecny na pokazie przedpremierowym, zdawał się wycofywać ze swoich wcześniejszych komentarzy, mówiąc, że był to tylko „krótki pocałunek” w usta. „Naprawdę robi się dużo zamieszania o nic” – stwierdził.
„Pocałowałem go w usta, dałem mu krótki pocałunek i zabiłem go”, powiedział teraz o rozwijającej się historii.
Oczywiście, w osobnym wywiadzie dla magazynu w sierpniu, Washington mówił w samych superlatywach o pracy z Ridleyem Scottem, którego określił jako „inspirację”.
„Jest zaangażowany. Jest podekscytowany życiem i kolejnym filmem. Jest inspiracją. Wszyscy powinniśmy chcieć się tak czuć w wieku 86 lat”, poinformował Denzel Washington, który niedawno potwierdził, że w swoim kolejnym filmie fabularnym .