Kłajpeda 100 lat temu (8)
Amerykańskie wybory prezydenckie
Sto lat temu, również w listopadzie, jedną z najważniejszych kwestii na świecie były amerykańskie wybory prezydenckie. Oto, co napisał na ten temat 11 listopada 1924 roku. „Klaipėdos žinios”.
„Jak już wiadomo, były prezydent Coolidge został ponownie wybrany na prezydenta Ameryki. Było trzech kandydatów: Coolidge, kandydat Partii Republikańskiej, Davis, kandydat Partii Demokratycznej i La Follette, kandydat nowo powstałej Partii Postępowej.
…Europa wolała Coolidge’a niż Davisa czy La Follette’a jako amerykańskiego prezydenta. Amerykański prezydent, ze swoim znacznym wpływem na politykę zagraniczną, może zdecydować, czy Ameryka powinna ingerować w sprawy europejskie, czy też zachować dystans.
Dziś Europa jest zainteresowana tym, jak bardzo Ameryka pokaże swoją aktywność w żywych i delikatnych sprawach Europy, jak bardzo przyczyni się do Ligi Narodów, jak bardzo przyczyni się do ekonomicznej reprezentacji starego świata?
Coolidge, we własnym imieniu, we własnym wkładzie, aprobuje amerykańską współpracę na rzecz gospodarczej odbudowy Europy, na rzecz rozwiązania problemów pokoju.
Program polityki zagranicznej Coolidge’a obejmuje następujące ważne punkty: 1. promowanie idei międzynarodowego trybunału arbitrażowego, 2. kwestia rozbrojenia, 3. nie odpieranie długów aliantów wobec Ameryki, 4. wspieranie odbudowy Niemiec, 5. interweniowanie w sprawy europejskie tylko wtedy, gdy w grę wchodzą interesy amerykańskie.
Coolidge nie jest wybitnym mężem stanu, ale jest prawdziwym „Jankesem” ze względu na swój prosty sposób bycia, zimny, refleksyjny, mało imponujący i szczyci się tym, że zachował oryginalną angielską kulturę przyniesioną przez stany Nowej Anglii”.
Apteka i laboratorium ampułek
Wiadomością 11 listopada 1924 r. w Kłajpedzie było otwarcie centralnej apteki przy ulicy Liepaja przez gubernatora Mažonasa.
Podano, że „apteka ma 7 działów: biuro z tablicami recept, biuro apteczne, pokój analityczny, pomieszczenie materiałowe lub magazynowe, laboratorium, szkołę i piwnicę na leki.
Provizor Mazon jest specjalistą w produkcji ampułek. Już wcześniej założył laboratorium ampułek na Litwie, które przeniósł do Kłajpedy. Jest to kolejna branża zapoczątkowana na Litwie, która zatrzyma znaczną ilość litów w samym kraju, ponieważ iniekcje podskórne stają się coraz bardziej powszechne w nowoczesnej praktyce medycznej.
Zakaz rozpowszechniania fikcji
Kolejna wiadomość opublikowana w „Klaipėdos žinios” 12 listopada 1924 r. brzmiała: „Gubernator i Dyrekcja Krajowa wydali zarządzenie zakazujące publicznego podawania lub rozpowszechniania fikcyjnych lub zniekształconych wiadomości na szkodę instytucji państwowych lub na hańbę funkcjonowania rządu.
Nakaz ten ma zastosowanie również do prasy. Wykroczenia przeciwko temu paragrafowi są karane przez Przewodniczącego Dyrekcji bez prawa do odwołania.
11 listopada 1924 r. trzy wielkie gazety regionu Kłajpedy, Memel Dampfboot, Memel Volkstimme i Memel Rundschau, zareagowały na paradę protestem napisanym drukowanymi literami.
Ta parada jest nielegalna i bezwartościowa w kontekście praw regionu Kłajpedy i parad pod-baudyjskich”.
Skirgaila w Kłajpedzie
Współczesny teatr dramatyczny jest często krytykowany za pokazywanie na scenie tylko strasznych rzeczy, za to, że aktorzy krzyczą i histeryzują.
Myślę, że tak samo było 100 lat temu. Można się o tym przekonać, czytając surową recenzję „Skirgaila in Klaipėda” w „Klaipėdos žinios” z 16 listopada 1924 r. dla spektaklu „Skirgaila” Państwowego Teatru Dramatycznego, który został przywieziony z Kowna.
Sztukę wyreżyserował Borisas Dauguvietis, a główne role zagrali Petras Kubertavičius i Ona Rymaitė.
„To już drugie tournée naszego Państwowego Teatru Dramatycznego w Kłajpedzie w tym roku. Czas oczekiwania dobiegł końca! Jak tęsknimy za naszą sztuką, niech świadczy fakt, że teatr znów zerwał z gośćmi. Cała śmietanka Litwinów z Kłajpedy, całe transporty z sąsiedniej Kretyngi i Połągi.
Okrutny Skirgiełło, Litwin z krwi i kości, podobnie jak Witold, który pragnął i pragnął wolności i władzy dla Litwy, ale nie wiedział jak do niej dążyć, przez co przedwcześnie złamał swojego ducha, a przez swój porywczy temperament stał się litewskim „Janem Strasznym”. Przynajmniej tego chcieli autor i reżyser.
12 obrazów to cały łańcuch okrutnych okrucieństw i wstrząsających scen. Straszne obrazy: zdrada, podejrzenia, zasztyletowanie, światło kościoła z czarnym, upiornym katafalkiem, trupie czaszki, mężczyzna w grobie, żywy mężczyzna leżący w grobie, zapach woskowych świec i smród roznoszący się po całym teatrze, wreszcie powieszenie żywego mężczyzny w trumnie, zabicie kobiet w grobie…
Inna sprawa, jaka jest idea tego dramatu. Prawdą jest, że odegranie czegoś takiego wymaga nie tylko umiejętności, ale i niemałej odwagi cywilnej! Vaidilos wykonał to trudne zadanie z prawdziwą determinacją.
Ale my, mieszkańcy Kłajpedy, choć przyzwoitość naszych gospodarzy nakazuje nam być uprzejmymi dla naszych gości, jesteśmy zmuszeni przedstawić nasze wrażenia z drugiej strony. Lepiej byłoby nie przyjeżdżać tu z takimi arcydziełami.
Z księcia litewskiego robi się wyprostowanego degenerata, szlachta to słomiane nogi, białogłowy lub djrusy.
Jeden oświecony człowiek, krzyżowiec Kelter, pełen idealizmu i czystego romantyzmu, wyróżnia się w tym zlepku okrucieństw i nonsensów jak świecąca gwiazda! Jeśli mieszkańcy Kowna chcieli uhonorować krzyżowców, to ich sprawa.
Nasi mogli tylko żartować w drodze powrotnej z teatru, nie bez goryczy: co, jak Niemcy biczują Litwinów….
Słowem, nasz kulturbund przyznałby V. Dr. Teatrowi za ten spektakl coś w rodzaju nagrody Nobla!”.