Eksplozja podczas protestu w Turynie rani 15 policjantów, którzy zostali przewiezieni do szpitala
15 włoskich policjantów przewiezionych do szpitala po wybuchu.
Około 15 włoskich policjantów musiało zostać przewiezionych do szpitalnego oddziału ratunkowego w piątek po tym, jak improwizowany ładunek wybuchowy eksplodował w ich pobliżu podczas starć z protestującymi studentami w centrum Turynu. Zostało to zgłoszone przez agencję informacyjną ANSA, donosi TASR.
Domowej roboty bomba, która po eksplozji emitowała gryzące opary, została podobno rzucona w kierunku funkcjonariuszy policji przed siedzibą prefektury na Piazza Castello. Starcia wybuchły, gdy policja odepchnęła kilku młodych ludzi, którzy próbowali przedrzeć się przez kordon bezpieczeństwa.
Studenci uszkodzili pojazdy policyjne i wywiesili palestyńską flagę
Studenci uszkodzili również kilka pojazdów policyjnych przed biurami państwowego nadawcy RAI, uderzając w nie kijami. Ponadto protestujący ściągnęli włoską flagę i podnieśli palestyńską flagę przed wejściem do muzeum kina.
Studenci maszerują w piątek w wielu włoskich miastach, aby zaprotestować przeciwko rządowi premier Giorgii Meloni, zwłaszcza jej polityce edukacyjnej, przeciwko sprzedaży broni do Izraela i poparciu dla Palestyńczyków. Podczas demonstracji w Mediolanie zdjęcie Meloni zostało spryskane czerwoną farbą, a w Rzymie na transparentach widniały hasła takie jak „Dzień bez Meloni” i „Uwolnić kraj”, pisze ANSA.