Niemiecki przemysł w biegu
W badaniu wzięło udział 115 dyrektorów niemieckich firm. 45% z nich stwierdziło, że rozważa przeniesienie działalności za granicę. 13% przyznało, że chce otworzyć nowe oddziały w Niemczech. 29% respondentów zapewniło, że może przenieść swoje istniejące miejsca pracy poza Niemcy, a tylko 4% wskazało, że będzie dążyć do przywrócenia ich do kraju.
„Niemiecka branża wysyła sygnały alarmowe” – przyznał Jan Brorhilker, partner zarządzający niemieckim oddziałem ubezpieczeniowym EY.
Prawie dwie trzecie liderów biznesu obawia się utraty miejsc pracy w Niemczech w nadchodzącym roku, a tylko 48% spodziewa się poprawy sytuacji w ciągu najbliższych pięciu lat.
Jedna na dwie osoby uważa, że sytuacja nie ulegnie poprawie.
„Biorąc pod uwagę ponure perspektywy gospodarcze na rynku krajowym, wiele firm szuka możliwości skorzystania z korzystniejszych warunków za granicą” – dodał Brorilker.
Około 70% respondentów wskazało nadmierną biurokrację jako jedną z trzech największych przeszkód na drodze do ożywienia gospodarczego. Błędne decyzje polityczne były również postrzegane jako „zabójcy biznesu”.
W środę niemiecki producent prestiżowych samochodów BMW ogłosił 84% spadek kwartalnych zysków z powodu spadku sprzedaży w Chinach i wycofania samochodów z rynku.
Jest to jedna z najwyraźniejszych oznak nowego kryzysu w europejskim sektorze motoryzacyjnym.