Neptunas Mindaugasa Girdžiūnasa rozgromił Uteniškisa w meczu Citadele KMT
Drużyna Georgiosa Vovoro u siebie 105:74 (22:19, 30:15, 23:20, 30:20) pokonał Utenę Uniclub Bet-Juventus (3-2).
„Neptunas miał solidną skuteczność rzutów za trzy punkty (11/23, 47%) i prowadził w większości wskaźników statystycznych.
Szczególnie bolesne dla Uteniškės były 24 błędy, które zaowocowały 32 punktami dla przeciwników, podczas gdy goście zdobyli tylko 8 punktów.
Kłajpeda dominowała przez całe 40 minut i ani na chwilę nie pozwoliła przeciwnikom wyjść na prowadzenie. Zawodnicy zdobyli 10 punktów bez odpowiedzi na początku meczu, ale pod koniec pierwszej kwarty ich przewaga zmniejszyła się do jednego trafienia – 22:19.
W drugiej kwarcie przewaga Neptunasa stopniowo rosła, a w zaledwie 0,6 sekundy Desure Buie zdołał zakończyć pierwszą połowę celną trójką, po której gospodarze mieli więcej niż pewne prowadzenie – 52:34.
Po przerwie, w połowie trzeciej kwarty drużyny dzieliło 25 punktów (69:44). W czwartej kwarcie drużyna z Uteniškės tylko nieznacznie zmniejszyła swój deficyt – 54:75.
Przez resztę okresu reprezentanci klubu Utena nie byli w stanie dokonać poważnego zrywu, który pozwoliłby im myśleć o powrocie.
Wręcz przeciwnie, zespół z Kłajpedy jeszcze bardziej powiększył różnicę, która już stawała się nieprzyzwoita (96:66). Końcowa syrena zakończyła cierpienia Uniclub Bet-Juventus na parkiecie.
Mindaugas Girdžiūnas był w szale dla zwycięzców. Weteran zdobył 26 punktów (5/7 double double, 4/6 triple double, 4/4 faule), miał 5 asyst, 4 zbiórki i 34 punkty.
Niewielkim pocieszeniem dla gości były solidne występy ich środkowych: Arnaldo Toro miał 17 punktów i tyle samo punktów na skuteczności, a Šarūnas Beniušis dołożył 15 punktów i tyle samo punktów na skuteczności.
„Neptūnas”Mindaugas Girdžiūnas 26, Tomáš Pavelka 17, Dimitrios Agravanis 16, Desure Buie 15, Zane Waterman 14, Arnas Beručka 6.
„Uniclub Bet-JuventusŠarūnas Beniušis 15, Arnaldo Toro 17, Žygimantas Skučas 10, Ian Miller i L.J. Thorpe po 8, Laurynas Beliauskas i Gediminas Orelikas po 6.