Ostatnie posty

Przepowiednia z 1972 roku się spełnia: Cywilizacja, jaką znamy, wkrótce się skończy, ostrzega naukowiec

Kiedy wróżbita lub wróżka coś mówi, można wziąć to z przymrużeniem oka. Ale gdy przepowiednie są poparte badaniami, nie należy ich lekceważyć.

Wszystko wydarzyło się w czerwcu 1972 roku, kiedy Jay Forrester, informatyk z Massachusetts Institute of Technology, miał wystąpić na Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Środowiska w Sztokholmie. Jego zadaniem było przedstawienie badania na pytanie: „W którym momencie ludzka konsumpcja zasobów i uprzemysłowienie przewyższą zdolność naszej planety do radzenia sobie?”.

Aby znaleźć odpowiedź, Forrester porównał rozwój gospodarczy od 1900 do 1970 roku, w tym poziom zanieczyszczenia, wzrost populacji, obfitość zasobów naturalnych i jakość życia. Do jakich doszedł wniosków?

Autor filmu, A& Ω Productions, ujawnia więcej obaw o przyszłość Ziemi. Więcej na kanale YouTube.com.

Źródło.

Więcej ludzi, więcej wymagań

Forrester umieścił wszystkie dane w komputerze i czekał na pojawienie się wykresu. Wynik dosłownie go zszokował. „Jeśli nic się nie zmieni, na początku XXI wieku nastąpi seria negatywnych zmian, które doprowadzą do globalnego załamania do 2050 roku” – powiedział Forrester.

Tak zwany model WorlOne porównywał standardy życia od 1900 roku do chwili obecnej. Zgodnie z nim, jakość życia wzrosła od 1940 roku, a następnie zaczęła gwałtownie spadać. Według Forresta powodem była rosnąca populacja i związane z tym wyższe zapotrzebowanie na przestrzeń życiową, żywność i zasoby naturalne.

A jest jeszcze gorzej…

Planeta musiała poradzić sobie ze wzrostem populacji i jej wymaganiami. „Więcej ludzi oznacza więcej zanieczyszczeń” – powiedział kiedyś Forrester, pośrednio nawiązując do alarmującej ilości dwutlenku węgla. Według obliczeń okres między 1980 a 2020 rokiem został uznany za najbardziej krytyczny.

Powiązane artykuły

„Jeśli tak dalej pójdzie, wkrótce możemy spodziewać się, że jakość życia spadnie do zera. Jeśli ludzie nie zareagują, jest więcej niż pewne, że do 2040 lub 2050 roku cywilizacja, jaką znamy dzisiaj, przestanie istnieć” – ostrzegł naukowiec.

Strzał w dziesiątkę czy fikcja?

Po opublikowaniu badania przez firmę Forrester pojawiła się fala niezadowolenia. „Te wyniki są bezsensowne i mylące. Postępu nie da się zatrzymać!” pisał wówczas New York Times. Ale dzisiejsze badania tylko potwierdzają obawy.

Obecna analityk, Gaya Herington, postanowiła odkurzyć stare badania po ponad pięćdziesięciu latach i sprawdzić je. Ponownie przeanalizowała dziesięć kluczowych czynników – populację, płodność, śmiertelność, produkcję przemysłową, produkcję żywności, usługi, zasoby nieodnawialne, trwałe zanieczyszczenie, korzyści dla ludzi i ślad ekologiczny. Do jakich wniosków doszła?

Dwa scenariusze rozwoju

„Mamy dwie możliwe wersje rozwoju. Pierwszy obejmuje załamanie gospodarcze i populacyjne, które nastąpi około 2040 roku. Drugi jest znacznie łagodniejszy. Nadal jednak musimy liczyć się ze stopniowym spadkiem gospodarczym i populacyjnym, ale mamy szansę uniknąć całkowitego załamania” – mówi ekspert.

Herrington twierdzi, że wyjściem jest inwestowanie w postęp technologiczny i różne usługi publiczne. „O przyszłości zadecyduje nasze zachowanie w ciągu tych dziesięciu lat” – mówi naukowiec. Czy nasza planeta będzie zmierzać w kierunku większej stabilności, czy też spadnie na dno? Wszystko zależy od nas.

Źródła: www.msn.com/cs-cz, www.lui.cz

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.